Na jednej z budów zlokalizowanych nad rzeką Men, Citroen Berlingo stoczył się wprost do wody. Kierowca zapomniał zaciągnąć hamulec ręczny i nie zostawił samochodu na biegu. Z tego powodu auto powoli pojechało w stronę rzeki. Straty wynikające ze zdarzenia, w tym szkody w środowisku, wyliczono na kilka tysięcy euro.
Samochód nie wpadł na szczęście całkowicie do rzeki, ale zatrzymał się na jej zanurzonych w wodzie bocznych ścianach. W środku nikogo nie było. Robotnicy błyskawicznie zabezpieczyli samochód, a całkowicie wydobyła go straż pożarna, która usunęła również z wody olej i paliwo, które wydostały się z silnika.
Zdarzenie miało miejsce w miasteczku Niedernberg w środkowych Niemczech, niedaleko Frankfurtu nad Menem.
Najnowsze komentarze