Citroen zamierza skłonić klientów do kupowania samochodów za pośrednictwem internetu. Zgodnie z celami marki, sprzedaż online ma obejmować aż 10 proc. sprzedaży całkowitej do roku 2021. Co z dealerami?
Kupowanie przez internet jest bardzo wygodne i coraz chętniej korzystamy z tego sposobu. Praktycznie każdy produkt można obecnie zdobyć bez specjalnego wysiłku i bez wychodzenia z domu. Czy kupowanie online to dobry sposób również na zakup samochodu? Takiego zadania jest Citroen, który zamierza zwiększyć liczbę pojazdów sprzedanych przez internet do 10 proc.
„Mamy cel, a nie tylko wiarę, że sprzedaż internetowa może wynosić 10 procent globalnego poziomu do roku 2020 lub 2021” – powiedziała szefowa francuskiej marki, Linda Jackson w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu AutoExpress. „Obecnie jest to zaledwie jeden procent, a klienci, którzy teraz kupują w internecie to tacy, którzy nie pójdą do salonu dealerskiego”.
Bez względu na założenia Citroena, Linda Jackson wcale nie zamierza pozbyć się salonów samochodowych, a przynajmniej w najbliższym czasie. „Nadal uważam, że w procesie kupowania samochodu, wciąż znajdzie się miejsce dla dealera, który daje możliwość dotknięcia i przetestowania samochodu”.
Linda Jackson dostrzega przyszłość głównie w możliwości połączenia konfiguracji online z udaniem się do salonu samochodowego. Zgodnie ze schematem, do którego dąży Citroen, klient będzie wybierał model, wersję wyposażeniową oraz kolorystykę przez internet we własnym zaciszu domowym, następnie uda się do salonu, by zobaczyć na żywo, dotknąć i przejechać się wybranym samochodem. Końcową fazą procesu będzie powrót przed komputer i finalizacja transakcji. Dealerzy będą służyli wyłącznie klientom pragnącym uzyskać prawdziwy obraz wybranego przez siebie samochodu.
Źródło: Autoexpres
Najnowsze komentarze