Wydawałoby się, że producent samochodów nie powinien mieć wiele wspólnego ze sprawami atomu. A jednak tak nie jest. Dzięki rozwiązaniu kryzysu, związanego z irańskim programem atomowym, PSA Peugeot Citroen może prowadzić zaawansowane rozmowy ze swoim wieloletnim partnerem Iran Khodro. Jean-Christophe Quemard, członek zarządu Peugeot ds. Afryki i Bliskiego Wschodu jest pełen optymizmu co do rozwoju współpracy.
Celem wspólnych rozmów jest uruchomienie zupełnie nowego projektu w Iranie. Tym razem nie będzie to montownia aut, ale cała nowa fabryka, która będzie produkować samochody od zera. To duży przełom we współpracy. Do tej pory Peugeot dostarczał podzespoły modeli 206 i 405. Tak tak, Iran był jedynym miejscem na świecie, gdzie można było kupić nową czterystapiątke. Na skutek sankcji montowanie tych aut zostało częściowo wstrzymane.
Teraz powstanie tam nowa fabryka, wytwarzająca część elementów na miejscu. Zapewne wzorem innych fabryk, z Francji trafią tu silniki i skrzynie biegów a karoseria będzie produkowana w jednej z fabryk Iran Khodro.
W Iranie Peugeot funkcjonuje od wielu lat. Ma oczywiście konkurencję, choćby w postaci rodzimego Renault, który sprzedaje tam samochód pod nazwą Tondar, czyli prostu Logana. Pojawili się też producenci z Chin a próby wejścia na ten obiecujący rynek podejmuje również Ford czy Volkswagen. Nic dziwnego, że marka z lwem rozszerza swój zakres działania.
A tak swoją drogą, to już niedługo wybierzemy się do Iranu i zrelacjonujemy dla Was to, co dzieje się w fabrykach a może uda nam się nawet przeprowadzić test nowej 405 w tamtejszych warunkach. Kraj to piękny, ludzie przyjaźni – nie możemy się już doczekać.
Najnowsze komentarze