Nie mają napędu na cztery koła, ale nie jest im on potrzebny. Mają za to znakomitą stylistykę, sporą funkcjonalność, kompaktowe wymiary i są dobrze wyposażone. Francuskie miejskie SUV-y i crossovery. Lada moment na rynek trafi Citroën C3 Aircross i dołączy do dwóch innych francuskich modeli w tym segmencie – Peugeota 2008 i Renault Captura. Oba te modele przeszły niedawno lifting – Peugeot w roku 2016, Renault – wiosną roku bieżącego. Co wybrać, jeśli szuka się samochodu z tego segmentu?
Miejskie SUV-y i crossovery są autami bazującymi w zasadzie na autach segmentu B, ale są od nich wyraźnie większe. I to nie tylko na wysokość, ale i na długość. Co więcej – mają przestronniejsze wnętrza i większe bagażniki. Za tym wszystkim – co nieuniknione – podąża także wzrost ceny. Jak za bazowe C3, 208-kę czy Clio płaci się powiedzmy 40.000 zł, tak miejskie SUV-y i crossovery są zauważalnie droższe. Trzeba za takie auto zapłacić o ponad kilkanaście tysięcy złotych więcej, niż za klasycznego przedstawiciela segmentu B. Ale klientów nie brakuje – ludzie rozkochali się w SUV-ach wszelkiej maści. A skoro są klienci na takie auta, to i producenci chętnie zaoferują im to, czego ci oczekują.
Postanowiliśmy się pokusić o proste porównanie ofert na francuskie miejskie SUV-y i crossovery. Wszak na rynek trafia trzeci gracz – Citroën C3 Aircross, który może trochę zamieszać. To kwestia gustu, ale nie da się ukryć, że obok najnowszego europejskiego modelu Citroëna nie można przejść obojętnie. Może się on spodobać, może też przyprawić o okrzyk rozpaczy, ale na pewno nie miniecie go tak, jak minęlibyście jakiegokolwiek aktualnego Volkswagena, czy jakąkolwiek Škodę. O stylistyce jednak pisać nie będziemy, bo wszystkie trzy auta są bardzo odmienne i każde trafia w inny gust.
Najdłuższy staż rynkowy mają w tym gronie dwa modele. Zarówno Peugeot 2008, jak i Renault Captur zostały zaprezentowane podczas Salonu Samochodowego w Genewie u progu wiosny 2013 roku. A więc już cztery lata temu. Świat mamy dziś taki, że po 3-4 latach zwykle pojawia się jakiś lifting. Nie inaczej stało się z tymi modelami. Francuskie miejskie SUV-y i crossovery też otrzymały drobne zmiany – 2008-kę zmodernizowano nieco w ubiegłym, a Captura w bieżącym roku. Oba zdecydowanie zyskały na urodzie, ale zmiany nie były radykalne. Nie ma sensu wprowadzać dużych korekt w modelach, które świetnie się sprzedają.
Citroën swojego miejskiego crossovera dopiero na rynek wprowadza. Do tej pory zaliczano do tego grona C4 Cactusa, choć moim zdaniem było to trochę bez sensu. Auto wprawdzie bazuje na płycie podłogowej segmentu B, ale ma rozstaw osi predestynujący go w zasadzie do kompaktów. Nie jest jakieś specjalnie podwyższone, pozycja za kierownicą i na pozostałych miejscach jest raczej „osobówkowa”, a nie „crossoverowa”, jedynie stylistyka może nieco nawiązywać do „terenu”, ale tu też bym nie przesadzał. Prawdziwie B-klasowym crossoverem będzie więc dopiero C3 Aircross. Wyższy od C4 Cactusa o niemal 12 cm, a to też ma znaczenie. Bo C3 Aircross jest wyższy nawet od 2008 i Captura, acz różnice tutaj są raptem 3-4-centymetrowe.
Dokładne specyfikacje wyposażenia C3 Aircrossa jeszcze nie są w naszym kraju dostępne, ale możemy się pokusić o wstępne porównanie tego samochodu z Peugeotem 2008 i Renault Capturem. Zestawienie najważniejszych danych dotyczących bazowych silników benzynowych i diesli pozwala porównać podstawowe dane dotyczące jednostek napędowych, ale też osiągów i deklarowanego przez producenta spalania. Dorzuciłem do tego jeszcze wymiary zewnętrzne i pojemności bagażników.
Drugie zestawienie w ograniczony sposób porównuje wyposażenie bazowych wersji wszystkich trzech aut. Z uwagi na to, że o C3 Aircross niewiele jeszcze wiadomo, jest to tabelka niepełna. Wkrótce zapewne dowiemy się więcej.
Na koniec przedstawiamy aktualne ceny wszystkich oferowanych w Polsce wersji każdego z tych trzech aut. Francuskie miejskie SUV-y i crossovery stają więc przed nami w miarę porównane. Może łatwiej będzie sobie odpowiedzieć na pytanie, co wybrać. Niemniej jednak nie próbujcie podejmować decyzji na podstawie niniejszego materiału – każdym z tych aut na pewno warto się przejechać, w różnych warunkach drogowych, i dopiero potem wyrobić sobie zdanie na podstawie realizacji przez nie Waszych własnych oczekiwań.
Francuskie miejskie SUV-y i crossovery na pewno stanowią ciekawą alternatywę dla konkurencji z innych krajów. A C3 Aircross ze swoją bazową ceną kusi. Tyle, że gdy porówna się już ceny na przykład wersji z automatami, to wcale Citroën nie musi być już pierwszym wyborem. Ale może ;-) Pamiętajcie tylko, że żadnego z tych aut nie otrzymacie z automatem i jednocześnie z silnikiem wysokoprężnym. A to dla niektórych może być niezrozumiałe.
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze