Bardzo ciekawą sesję fotograficzną miał Peugeot 2008 Black Matt we Włoszech. Auto z panoramicznym dachem, dużą przednią szybą i całkiem sporymi oknami bocznymi, a nawet tylnym, idealnie nadaje się do podziwiania pięknych okolic. A przecież to bardzo ważne, by czerpać jak najwięcej przyjemności podczas wszelkich podróży, prawda?
Peugeot 2008 Black Matt trafił na włoski rynek w maju bieżącego roku. Auto kosztuje w najtańszej wersji 15.930 euro. Bazuje na wersji GT Line, ale ma kilka dodatkowych elementów wyposażenia, które w GT Line wymagają dopłaty. To m.in. system nawigacyjny 3D Connected z usługą MirrorScreen oraz funkcją Peugeot Connect SOS Assistance, kamera cofania oraz system Active City Brake (system aktywnego wspomagania hamowania). Ale największym wyróżnikiem samochodu jest bez wątpienia matowy lakier strukturalny. Wygląda znakomicie!
Sesja, której efekty macie okazję obejrzeć poniżej, odbyła się w Kalabrii. To samo południe włoskiego „buta” obfitujące w miejsca warte odwiedzenia. Jednym z nich niewątpliwie jest Castello di San Fili w Stignano. To wspaniały przykład architektury militarnej. Zamek został zbudowany przez szlachecką rodzinę Lamberti która ufundowała również położoną po sąsiedzku kaplicę Santa Maria del Carmine.
Peugeot 2008 Black Matt świetnie nadaje się do podróży turystycznych. Jest to niby miejski SUV, ale realnie może pełnić funkcję samochodu rodzinnego. No chyba, że macie za dzieci parę wyrostków – wtedy może lepiej zostawić je w domu ;-) Kiedy jednak dzieci są jeszcze stosunkowo niewysokie, to spokojnie można je zapakować do 2008-ki i ruszyć w trasę. A szklany dach pozwoli Wam obserwować rozgwieżdżone niebo. Może jesienią w Polsce nieco rzadziej, ale i teraz koloryt nieboskłonu potrafi czasem zachwycić.
I tak naprawdę wcale nie jest Wam potrzebna wersja Black Matt. Wystarczy dowolny Peugeot 2008 z oknem dachowym. A jeśli takim autem nie dysponujecie, to wsiadajcie w cokolwiek francuskiego, nawet jeśli nie ma przeszklonego dachu, i jedźcie w Polskę – jesień potrafi być piękna!
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Peugeot
Najnowsze komentarze