Peugeot otworzył najmniejszy na świecie salon samochodowy w Londynie. Ma powierzchnię tylko 0,8 m² i znajduje się w… czerwonej budce telefonicznej.
Im większy salon samochodowy, tym lepiej? Na pewno zmieści się w nim więcej nowych modeli, które klient chciałby obejrzeć. Marka Peugeot poszła w nieco inną stronę. Producent postanowił nie przejmować się brakiem miejsca w centrum miasta i otworzył swój najmniejszy punkt dealerski. Znajduje się na Russell Square w centrum Londynu w słynnej czerwonej budce telefonicznej. Ma powierzchnię zaledwie 0,8 m². Brzmi ciekawie, ale jak to w ogóle jest możliwe?
W mini salonie nie znajdziemy oczywiście żadnego modelu Peugeota. Nie ma nawet szans, by zmieścił się tam 108. Nie ma także sprzedawców. Wkraczając do budki telefonicznej francuskiego producenta naszym oczom ukaże się malutkie biureczko, fotel i tablet, dzięki któremu można skonfigurować pojazd. Być może powierzchnia jest niewielka, ale obiekt Peugeota nadrabia w inny sposób. Jest otwarty od 7 rano do północy każdego dnia, czego raczej nie oczekujemy od żadnego innego salonu dealerskiego. Aby do mini salonu mieli dostęp tylko klienci, przed wkroczeniem do środka trzeba zdobyć specjalny kod ze strony: peugeot.co.uk/russellsquare.
Budka telefoniczna nie jest raczej sposobem na zastąpienie tradycyjnych salonów dealerskich, ale pokazuje, że oprócz tradycyjnego sposobu zakupu samochodu, istnieje jeszcze możliwość zamawiania online. Sprzedaż internetowa marki Peugeot ruszyła w Wielkiej Brytanii w styczniu. Wszystkie czynności związane z konfiguracją oraz zakupem samochodu można dokonać za pośrednictwem internetu.
„Proces kupowania samochodu do niedawna wiązał się ze studiowaniem literatury oraz wycieczce po salonach dealerskich. Mimo że samochód jest drugim największym zakupem w życiu człowieka, teraz można dokonać tego z dowolnego miejsca, nawet z wnętrza budki telefonicznej” – powiedział David Peel, dyrektor zarządzający marki Peugeot w Wielkiej Brytanii.
„Zdajemy sobie sprawę, że sprzedaż detaliczna nieustannie się zmienia, a klienci pragną swobody i elastyczności. Nie chcą już poczucia presji podczas negocjacji i podejmowania pochopnych decyzji. Zamawianie online pozwala naszym klientom dokonywać wyborów i zmian w swoim czasie i we własnej przestrzeni”.
Najnowsze komentarze