Dwa miesiące temu pisaliśmy, że w tym roku przypada 50. rocznica wprowadzenia do sprzedaży Citroëna Dyane. Z tejże okazji we Włoszech zorganizowano zlot, na którym organizatorzy chcieli zgromadzić co najmniej 50 egzemplarzy Dyane, w bardzo różnych wersjach. Zlot odbył się w poprzedni weekend, czyli w połowie września.
Citroën Dyane pojawił się w sierpniu 1967 roku. Był samochodem bazującym na Citroënie 2CV, ale okazał się od niego jeszcze praktyczniejszy i oczywiście nowocześniejszy. Wszak rynkowa kariera 2CV trwała już niemal 20 lat – rozpoczęła się w 1948 roku. Ale Citroën Dyane czerpał z 2CV pełnymi garściami. Przejął i rozwinął te cechy, które były najważniejsze – niezawodność, właściwości jezdne, funkcjonalność oraz niskie koszty zakupu i eksploatacji.
Do dziś Citroën Dyane ma grono zagorzałych wielbicieli. Z pewnością nie jest aż tak popularny, aż tak kultowy, jak 2CV, ale też ma sporo fanów. Część z nich zebrała się w poprzedni weekend w malowniczym miasteczku Bobbio w północnych Włoszech, w prowincji Piacenza, nad rzeką Trebbia.
W sobotni poranek na jeden z placów w miasteczku zaczęły zjeżdżać zlotowe samochody. Kiedy już zjawili się wszyscy, uczestnicy zlotu udali się karawaną na turystyczny objazd po najbliższej okolicy. Krótka wycieczka zakończyła się pod ratuszem w Bobbio. W sali konferencyjnej tego obiektu Centrum Dokumentacji Historycznej Citroën zorganizowało spotkanie na temat historii Dyane.
Szczególnym wydarzeniem była obecność na tym spotkaniu inżyniera Camillo Sainiego, dyrektora technicznego Citroëna w latach 1958-1972 i projektanta pewnych szczegółów technicznych przyjętych później w masowej produkcji i wyróżniających ten samochód. Chodzi tu np. o system dostarczania powietrza do gaźnika.
Z kolei w klasztorze przy tutejszej katedrze zorganizowano wystawę poświęconą kampanii reklamowej jubilata ;-) Eksponowano m.in. broszury z lat 1967-1983 opowiadające historią „auta w dżinsach”, jak nazywano ten model Citroëna.
Finał zlotu miał miejsce na dwóch placach Bobbio. Na jednym zgromadziły się Citroëny Dyane, na drugim – inne Citroëny, które pojawiły się, by „pozdrowić” jubilata.
Na zlocie, jak wspomniałem, pojawiły się różne wersje Citroëna Dyane. Był egzemplarz z 1967 roku z silnikiem o pojemności skokowej 425 cm³ (pierwsza jednostka napędowa). Był też model z 1983 roku (ostatni rok produkcji) z silnikiem 602 cm³. Była wersja pick-up. Był okaz w rzadko spotykanym kolorze Beige Opale – jedyny metalizowany lakier oferowany w gamie modelu i t tylko przez rok. Był też odrestaurowany przez Citroën Italia egzemplarz w kolorze Rouge Geranium.
Tak naprawdę udało się ściągnąć na zlot więcej, niż 50 założonych przez organizatorów aut. Przyjechało ich bowiem około siedemdziesięciu. Ale pięćdziesiątka została osiągnięta, a nawet znacząco przekroczona, jubileusz można więc uznać za ze wszech miar udany!
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Citroën
Najnowsze komentarze