Do oferty Renault Argentina trafiła limitowana wersja modelu Sandero o nazwie RS 2.0 Racing Spirit. Usportowiony wariant został zaprezentowany na filmie promocyjnym, który doskonale odzwierciedla charakter pojazdu.
O istnieniu wzmocnionej wersji modelu Sandero na rynek brazylijski pisaliśmy w maju. Teraz samochód trafi także do Argentyny. Samochód możemy podziwiać w ruchu i to w dodatku w środowisku, które najlepiej nadaje się do tego typu pojazdów, a mianowicie na torze wyścigowym. Sandero RS 2.0 Racing Spirit występuje tutaj z logo Renault i jest dostępne wyłącznie na rynku południowoamerykańskim, aczkolwiek europejscy klienci pewnie nie mieliby nic przeciwko ostrzejszej wersji Sandero w gamie Dacii.
Już na pierwszy rzut oka, widzimy że nie jest to zwykłe Sandero. Samochód został wyróżniony czerwonymi elementami ozdobnymi na lusterkach oraz zderzakach, a po bokach widoczne jest logo z szachownicą oraz napisem Racing Spirit. Krwista czerwień kontrastuje w tym samochodzie z czarną barwą nadwozia. Wśród dodatków należy wymienić zaciski hamulcowe oraz centralną część felg w barwie czerwonej. W tylnej części pojazdu zamontowano podwójną końcówkę układu wydechowego. Charakterem może pochwalić się również wnętrze pojazdu. Barwne przeszycia, pasy na fotelach, otoczki zegarów oraz nawiewów sprawią, że kierowca poczuje w Sandero RS więcej sportowego klimatu.
Argentyńska wersja jest napędzana za pomocą wolnossącej czterocylindrowej jednostki benzynowej o pojemności 2 litrów, która generuje 145 KM. Jest słabsza o 5 KM od wersji dostępnej w Brazylii, a model od 0 do 100 km/h rozpędza się w czasie nie 8, a 8,5 sekundy. Napęd jest przekazywany za pomocą 6-biegowej manualnej przekładni. Maksymalna prędkość pojazdu wynosi 200 km/h.
Renault Sandero RS 2.0 Racing Spirit jest dostępny w ograniczonej liczbie 450 egzemplarzy w Argentynie oraz 1500 egzemplarzy w Brazylii.
Najnowszy film promocyjny opublikowany przez Renault Argentina, prezentuje możliwości Renault Sandero RS 2.0 Racing Spirit. Samochód z pewnością urozmaici ofertę producenta.
Najnowsze komentarze