Francuski producent samochodów konsekwentnie buduje pozycje lidera w świecie motoryzacji. Zmieniającej się motoryzacji, bo klasyczne samochody umierają. Dzisiaj nowe pokolenie nie chce jeździć. Chce się wygodnie przemieszczać. Renault odpowiada na ten trend. Nowe udane modele, zwiększająca się sprzedaż, rosnąca niezawodność podobają się klientom. Renault staje się światowym koncernem motoryzacyjnym i znajduje odpowiedź na pytanie – co będzie za kilka lat.
Renault chciało stać się czymś znacznie więcej niż europejskim producentem samochodów. Europa to dzisiaj za mało. Francuzi mają mocarstwowe ambicje. Producent postawił na ekspansje i nie bał się nawet bardzo trudnych rynków, opanowanych przez konkurencję. Tak stało się na przykład w Australii i Nowej Zelandii. Zamiast narzekać, że japońskie i koreańskie auta są tam bardzo popularne, Renault zainwestowało w sieci sprzedaży i odbija rynek. Ruch ten pozostał początkowo niezauważony przez konkurencję. Dzisiaj to ona ma problem – procent po procencie traci.
50% sprzedaży Renault rozchodzi się poza Europą. To poważne wyzwanie. Francuskie firmy są zwykle kreatywne, ale nie mają długoterminowej wizji. Niemieckie – odwrotnie. Renault udało się połączyć kreatywność i piękno z konsekwencją. Firma ma najbardziej spójną gamę samochodów i wizję rozwoju na wiele lat.
Motoryzacja umiera, niech żyje motoryzacja autonomiczna
A kierunek rozwoju nie jest łatwy do określenia. Za moment rynek zaleją autonomiczne samochody. Nikt nie wie jak zachowają się klienci. Czego będą oczekiwali od takich pojazdów. Zmiana w przemyśle motoryzacyjnym postępuje szybciej, niż byśmy tego się spodziewali. Konserwatywny przemysł samochody musi ustąpić, bo nowa generacja klientów chce… więcej wolnego czasu. Nikt nie ma zamiaru spędzać długich godzin za kierownicą. Badania pokazują, że nadchodzi zupełnie nowa epoka w zakresie zachowań ludzi. Fani benzyny odchodzą w niebyt, zaczyna się czas spędzania czasu w zupełnie inny sposób.
Dzisiejsi youtuberzy jak Zachar czy Marek Drives to już w pewnym sensie dinozaury. Przespali epokę i zatrzymali się w motoryzacji starej generacji. Bo za rogiem już czeka zupełnie nowa motoryzacja. Nie ma w niej miejsca na detale. Mało kogo będzie obchodzić pojemność silnika. Ma być cicho, wygodnie, bezpiecznie – i nie zawracaj mi głowy samochodzie. Dowieź mnie na miejsce. Sam! Ja mam co robić.
Dlatego Renault inwestuje w nowe technologie. Samochody elektryczne były z tego punktu widzenia strzałem w dziesiątkę. To nadal mały rynek, ale rynek najszybciej rosnący. To nie tylko moda i ekologia ale też ogromne oszczędności. I potężne wyzwania – bo samochód elektryczny jest dużo łatwiejszy w produkcji niż spalinowy. Do tej pory bronią producentów aut były silniki, które są ekstremalnie drogie w produkcji. Dzisiaj, w pewnym uproszczeniu, każdy może kupić drukarkę 3D, włożyć gotowe zawieszenie, silnik elektryczny, baterie – to są komponenty, które kupuje się na rynku bez problemu.
Każde pokolenie to przeżywało
Dzisiaj liczą się – w przyszłościowej motoryzacji – programiści oraz umiejętność integracji. Kto zrobi to lepiej, wygra. Kto tego nie widzi, przegrywa i wypada z rynku. Te wszystkie zmiany, które widzimy, nie są przypadkowe. Po prostu czekają nas ciekawe czasy.
A jeśli chcecie ponarzekać, że kiedyś to były samochody, to… zdradzimy Wam pewną tajemnicę. Każde pokolenie ma swoje „Kiedyś to były…”. Kiedyś to było… Taka jest cena zmian.
Najnowsze komentarze