Stoimy u progu listopada, który to miesiąc rozpocznie się jutro, czas więc na listopadowe numery motoryzacyjnych miesięczników produkowanych przez niemieckie wydawnictwa. Na początek AUTO MOTO, które na okładce prezentuje przede wszystkim „Nowości BMW” samochody francuskie ignorując kompletnie, stuprocentowo.
AUTO MOTO nr 11 (246) z XI.2016
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 116 (z okładką)
Cena: 5,99 zł
Koszt 1 strony: blisko 5,2 grosza
Warto kupić? Nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3 Picasso, C4 Picasso, C5, Xsara Picasso, 207, 2008, 3008, 407, 508, 5008, Captur, Clio, Laguna, Megane, Scenic, A110, A120, Duster, Logan, Sandero
Pierwsza wzmianka o francuskiej motoryzacji po zalewie niemieckiej w pierwszej części listopadowego wydania AUTO MOTO pojawia się dopiero na stronie 12. W artykule „Każda klasa ma prymusa” nie skupiono się, oczywiście, na problemie likwidacji gimnazjów, ale na wskazaniu po trzech liderów w dwunastu segmentach rynkowych. Liderem w klasie B (Europa, I połowa 2016 roku) jest Renault Clio. Z kolei w małych SUV-ach i crossoverach nie ma mocnych na Renault Captura, zaś drugie miejsce zajmuje Peugeot 2008. W segmencie minivanów prowadzi Citroën C4 Picasso, a drugi w stawce Volkswagen Touran wykazał się aż przeszło 38-procentowym wzrostem sprzedaży. Ciekawe, jakim cudem, skoro motogazetki wieszczą zmierzch minivanów…
Króciutko o teście zderzeniowym Nowego Peugeota 3008 wspomniano na stronie 14. Francuski SUV uzyskał oczywiście pięciogwiazdkowy wynik.
Peugeot 2008, ale już nowej generacji, który spodziewany jest na rynku w roku 2019, jest już testowany. AUTO MOTO pokazuje zamaskowane auto na stronach 16-17.
Tak sobie przeglądałem to AUTO MOTO i trafiłem na pełen peanów, ale tylko na cztery gwiazdki oceniający Škodę Superb artykuł. Moją uwagę przykuło jedno ze zdjęć. Gdzieś ostatnio powtarzały się zarzuty pod adresem bodajże Peugeota 308, jakoby jego fotele zmuszały do niewygodnej pozycji kierowcę i pasażera. Jak ujrzałem wyprofilowanie foteli w Superbie, to aż mi kręgosłup jęknął na samą myśl, że coś takiego jest dopuszczone do sprzedaży! Tu jest konieczny czarny marsz ortopedów!!! I kręglarzy.
Listopadowe AUTO MOTO zawiera materiał z premierami szykowanymi na 2017 rok. Wspomniano w nim o Alpine A120, które ma nawiązywać stylistyką do legendarnego A110, Citroëna C3 Picasso (nowa generacja jest już testowana), Dacie Duster, Logan i Sandero, Peugeoty 508 i 5008 (i wspomniano o 308-ce), ale kompletnie zignorowano Renault. Ja wiem, że ta francuska marka ma najnowszą gamę w Europie, ale na rynek trafi na pewno np. Alaskan.
W artykule zatytułowanym „Jak dbać o silnik z turbosprężarką” (strony 74-80) AUTO MOTO pokazało Lagunę III 2.0 T jako przykład samochodu z trwałą turbiną i C4 Picasso 1.6 HDi oraz Renault Scenic’a 1.9 dCi jako auta (wybrane) z turbinami nietrwałymi. Na zdjęciach widać też fragmenty Peugeota 407 SW.
AUTO MOTO publikuje też materiał o tym, co warto kupić na rynku wtórnym dysponując określoną kwotą pieniędzy. Wyznaczono trzy progi – 10.000 zł, 20.000 zł i 30.000 zł. W przypadku tej pierwszej granicy sugerują Citroëna Xsarę Picasso (strona 83.), ale można się też zainteresować np. Renault Megane II. Gdy macie dwa razy więcej kasy, to AUTO MOTO sugeruje np. Peugeota 207 (strona 87.). W cenie rzędu 30.000 zł jedna z propozycji dyskretnie pokazanych gdzieś na dole strony 91., to Citroën C5 II.
Grupę PSA wspomniano w roli dostawcy jednostek napędowych do Fordów Focusów II generacji. Focusa III opisano na stronach 98-101.
W dziale Rynkowe debiuty miesiąca na stronach 106-107 wspomniano Citroëna C4 Picasso po niedawnym liftingu (moje wrażenia z pierwszej jazdy tym samochodem znajdziecie tutaj) oraz Renault Clio, również po lekkim lifcie.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w listopadowym numerze AUTO MOTO. Na koniec jeszcze o tym, czego nie napisano. Rozpływając się nad SEATem Atecą zapomniano oczywiście wspomnieć o tym, że firma ta zaliczyła niedawno potężną wpadkę z tym modelem. Jeśli nie wiecie o czym mówią, to tutaj jest odpowiedni link a w dużym skrócie mówiąc SEAT wypuścił na rynek samochód, który nie spełnia norm emisji tlenków azotu i musiał go w pośpiechu wycofać z oferty.
Krzysiek Gregorczyk; grafika: AUTO MOTO
Najnowsze komentarze