Ukazał się wczoraj, czas więc na jego przegląd. Tygodnik AUTO ŚWIAT pokazał na okładce tylko jedno francuskie auto, nowe Renault Megane, które od razu określił mianem awangardowego, ale wśród nowości zaplanowanych na rok bieżący wspomniał głównie auta niemieckie – tylko Volvo się tam jeszcze zaplątało. No cóż, nie od dziś wiadomo, że każda pliszka swój ogonek chwali, więc trudno, by niemiecki wydawca chwalił francuskie samochody i głównie o nich pisał. I nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby pismo nazywało się nie AUTO ŚWIAT, tylko jakoś inaczej. Tytuł podkreślający zaangażowanie w niemiecką motoryzację byłby znacznie bardziej zjadliwy, a tak pod płaszczykiem obiektywizmu chwali się to, co niemieckie.
AUTO ŚWIAT nr 01 (1053) z 4.I.2016
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,8 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C1, C2, C3, C5, C8, C-Crosser, DS3, 107, 208, 307, 308, 3008, 4007, 5008, Alpine, Captur, Clio, Espace, Kadjar, Kangoo, Laguna, Megane, Modus, Scenic, Talisman, Trafic, Twingo, A110, Celebration Concept, Dokker, Duster, Lodgy, Logan, Sandero, sportowe
Pierwszy samochód francuski – po masie niemieckich – pojawia się dopiero na 9.stronie aktualnego wydania tygodnika AUTO ŚWIAT. To Renault Megane Grandtour. Ktoś, kto napisał tych kilka zdań, trochę mnie załamał. Bo jak można było stwierdzić, że „o poprzedniej generacji Megane’a można było powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest interesująca”, gdy stronę wcześniej przy Golfie nie pojawiło się ani słowo na temat tego, że jest nudny stylistycznie? Przy opisie Megane pojawiły się odniesienia do Talismana.
Na tej samej stronie przy Infiniti QX30 pojawiła się wzmianka o Aliansie Renault Nissan.
O wiele lepszy materiał znajdziecie na stronach 10-11. Opisano tam wrażenia z jazdy wyczynowym Renault R.S. 01. To o wiele więcej, niż jest w stanie zaoferować Renault Clio R.S. Trophy, ale i to mniejsze auto daje sporo radości z jazdy, a poza tym kosztuje „nieco” mniej – w Polsce było do wzięcia za niespełna 100.000 zł, gdy Renault Sport R.S. 01 wyceniane jest na 353.430 euro, czyli ponad 1,5 miliona złotych! Jest różnica, nie? ;-)
Za wyższą ceną idzie też wyższa moc (550 KM vs 220 KM), a wraz z nią lepsze przyspieszenie do setki (2,9 s vs 6,6 s) i wyższa prędkość maksymalna (300 km/h vs 235 km/h).No i R.S. 01 nie zarejestrujecie – nikt Wam nie pozwoli jeździć tym po normalnych drogach.
Jeśli wierzyć niepodpisanemu Autorowi (a nie mam podstaw, by nie wierzyć) – jazda tym samochodem dostarcza niesamowitych doznań, a przy tym jest łatwa, bo czuwa nad wszystkim elektronika. I choć zapewne nie uda się nikomu z nas (w sensie – i z Was, drodzy Czytelnicy) poprowadzić tego bolidu, to już auto opisane pokrótce obok pewnie niektórzy sobie nawet kupią. Mowa o Alpine, którego cywilna wersja powinna wkrótce trafić na rynek.
W artykule przypomniano Celebration Concept, ale też legendarne A110. Cywilne Alpine XXI wieku powinno się pojawić na Salonie Samochodowym w Paryżu, a do salonów trafi pewnie za jakiś rok. AUTO ŚWIAT przewiduje cenę na poziomie 40.000 euro, ale spodziewana moc bazowej wersji, to jakieś 240 KM.
W apli obok tekstu poświęconego Renault Sport R.S. 01 pojawiły się też wzmianki o Renault Twingo i Kadjarze.
Strona 14. przynosi wieści o tym, że Renault powróciło do Formuły 1 z fabrycznym zespołem po wykupieniu – za 1 funta – ekipy Lotusa. Oczywiście Francuzi zobowiązali się do spłaty długów stajni należącej dotychczas do Genii Capital i Gravity Motorsports.
To przegląd prasy i skupiamy się na samochodach francuskich, Alenie mogłem sobie odmówić przyjemności skrytykowani dwóch aut niemieckich porównanych ze sobą na stronach 16-19. Pierwsza rzecz – test spalania i komentarz do niego: „I znowu wstyd, tylko nie wiadomo, kto powinien wstydzić się bardziej: producenci aut, obiecujący w katalogach bzdurne zużycie paliwa, czy autorzy europejskiej procedury oceny spalania i emisji spalin”. Jest jeszcze trzecia możliwość – nikt. I czwarta – dziennikarze motoryzacyjni. Bo kto, jak kto, ale to właśnie oni powinni wiedzieć najlepiej, skąd się biorą określone wyniki spalania w testach. Producenci dostosowują się do norm – takich samych dla wszystkich. A to, co wyjdzie w realnym życiu do owych norm ma się jak pięść do nosa. Może warto byłoby jakoś normy urealnić, ale proste to nie będzie. A tak Audi pochwaliło się, że testowany przez AUTO ŚWIAT model spala 5,4 l/100 km, czyli o 35% mniej, niż wyszło testującym. Mercedes „przyznał się” do 5,5 l/100 km, a realne spalanie było o 25% wyższe. Czyli VAG znowu mocno przesadza…
I druga sprawa (naprawdę nie wgłębiałem się w ten materiał przesadnie) – bak na paliwo w benzynowym Audi A4 Avant ma tylko 54 litry pojemności! A ja narzekałem, że walczące w dwa segmenty niższej klasie Renault Clio R.S. Trophy ma tylko 45 litrów…
Ale wróćmy do samochodów francuskich. Wszak na stronach 20-22 zamieszczono test Renault Megane IV ze 130-konnymbenzyniakiem pod maską. Niestety nota końcowa nie jest zachwycająca – francuski kompakt otrzymał tylko 3,5 gwiazdki w pięciogwiazdkowej skali! Skrytykowano ciasnotę na kanapie, słabe przeszklenie tylnej części nadwozia, wysoki próg ładunkowy kufra, a także „oszukany wyświetlacz head-up”. Dlaczego tak? Odpowiedź jest bardzo prosta. By zdyskredytować to rozwiązanie, którego nie ma w innych markach. Bo wyświetlający na pleksiglasowej szybce, a nie na szybie system ma pełne prawo nazywać się head-up. Oszustwem jest to, co Grupa Volkswagen wyprawiała z silnikami diesla! Weźcie się w tym AUTO ŚWIECIE puknijcie w głowy!
W tekście dostrzeżono też zalety Megane, ale ogólny wydźwięk tekstu jest taki, jakby odradzano potencjalnym klientom wizytę w salonie Renault. Ale skrzywione opinie Auto Świata znamy nie od dzisiaj, w końcu dlatego od lat piszemy przeglądy prasy. Piętnujemy takie zachowanie i zyskaliśmy mocnego kandydata do nagrody za ściemę roku.
Z Megane zdecydowanie warto się z zapoznać :)
W materiale znalazły się też wzmianki o innych samochodach francuskich – Peugeocie 308 oraz Renault Kapturze, Clio, Espace, Kadjarze, Talismanie i Twingo.
Na „rozkładówce” (strony 26-27) znajdziecie daty premier nowych modeli, lub auto poddanych liftingowi. Wspomniano tam Renault Megane Grandtour (marzec) i Renault Alpine (październik) ignorując wszelkie inne francuskie zapowiedzi!
Artykuł poświęcony świecom żarowym, a także problemom przy ich wymianie, znajdziecie na stronach 36-37. Wspomniano tam m.in. Citroëna C8 oraz Renault Trafic’a.
Ranking 24 marek samochodowych stworzony na podstawie typowych usterek, akcji przywoławczych, raportu TÜV, warunków gwarancyjnych oraz testów na dystansie 100.000 km zamieszczono na stronach 38-45. Można go sobie o kant d..y potłuc, bo całkowicie olano temat wielkiej akcji serwisowej Volkswagena (ogłoszonej, acz nie w Polsce, w 2015 roku) dotyczącej oszukujących silników wysokoprężnych. Za to we francuskich markach wynotowano dość skrupulatnie różne akcje serwisowe. W efekcie Citroën i Dacia znalazły się na przedostatnim miejscu, a Peugeot i Renault na ostatniej pozycji rankingu. Ale skoro zasady łamie się już na wejściu danych, to trudno, by wyniki wyjściowe były poprawne…
W materiale wymieniono następujące interesujące nas modele:
– Citroëny C1, C2, C3, C5, C8, C-Crosser, DS3;
– Peugeoty 107, 208, 307, 308, 3008, 4007, 5008;
– Renault Clio, Espace, Kadjar, Kangoo, Laguna, Megane, Modus, Scenic, Trafic, Twingo;
– Dacie Dokker, Duster, Lodgy, Logan, Sandero.
Przyczepiono się – jak zwykle – do silników 1.6 THP i 2.0 HPi, a podobno zawieszenie hydropneumatyczne w Citroënach C5 jest usterkowe.
I na koniec jeszcze krótka wzmianka o Renault Megane na stronie 50 i to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze