Czas na trzeci w tym tygodniu stronniczy przegląd prasy. Po AUTO MOTOR I SPORT oraz tygodniku MOTOR przyszedł czas na AUTO ŚWIAT. A tu na okładce nie tylko Dacia Sandero – w górnej części strony tytułowej! – ale nawet DS 7 Crossback na samiutkim dole. To zapowiedź porównania francuskiego auta z Mazdą i Volvo. Jaki będzie wynik tego starcia?
AUTO ŚWIAT nr 08 (1160) z 19.II.2018
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,70 zł
Koszt 1 strony: niespełna 5,2 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C3 Aircross, CX, DS, XM, 7 Crossback, 5, Duster
Przez pierwszych trzynaście stron nie zauważyłem niczego, co wiązałoby się z francuską motoryzacją. Za to strony 14-17, powstałe we współpracy z importerem Citroënów do Polski, ucieszą osoby, którym podoba się C3 Aircross. W materiale najpierw wspomniano o paru nagrodach, jakie zdobyło to auto, w tym o Złotej Kierownicy oczywiście. Oczywiście, bo to nagroda przyznawana przez AUTO ŚWIAT w imieniu jego czytelników.
Oczywiście nie zabrakło, bo nie mogło, odniesień do C3. Auta cechuje zbliżona stylistyka, ale C3 Aircross jest, rzecz jasna, większy. AUTO ŚWIAT pisze też, dla kogo jest ten samochód. I okazuje się, że dla aktywnych, ale i dla seniorów. Dla rodzin, ale i dla singli. I wcale nie jest tak, że skoro dla (niemal) wszystkich, to dla nikogo. Do tego rozsądnie skalkulowane ceny, atrakcyjna stylistyka, dobre wyposażenie i ogromne możliwości personalizacji i mamy naprawdę fajne auto. A jak fajne, możecie przeczytać zapiski z mojego testu C3 Aircrossa.
Kurczę – AUTO ŚWIAT odkrył coś, o czym nikt nie miał pojęcia. Uwierzycie, że „SUV nie musi być niemiecki!”? Taką tezę postawili i postanowili ją na stronach 18-23 udowodnić. Dlatego starli ze sobą DS 7 Crossbacka, Mazdę CX-5 i Volvo XC60. Pod maskami wszystkich aut pracowały silniki wysokoprężne o mocach rzędu 175-190 KM, ale jedynie auto francuskie nie dysponowało napędem na cztery koła, ale za to w przeciwieństwie do rywali wyposażone było w automatyczną skrzynię biegów (seryjną z tym silnikiem). Było za to tylko nieznacznie droższe od Mazdy i o ponad 20.000 zł tańsze od Volvo. Jak wypadło na tle konkurencji w tym porównaniu?
Zanim przejdę do analizy pozwolę sobie jednak zacytować fragment wstępu. AUTO ŚWIAT napisał: „Powiedzmy, że szukasz luksusowego SUV-a. I co, znowu Audi, BMW albo Mercedes? Tym razem zebraliśmy trzy auta dające ci wolny wybór”. Czy mam rozumieć, że jesteśmy zniewoleni przez niemieckie koncerny? Cóż – chyba tak można określić to, co się dzieje w motogazetkach… ;-)
Spodobała się stylistyka DS 7 Crossbacka, ale stwierdzenie, że to „zaginiony świat francuskiej awangardy” jest mocno przesadzone. Są na rynku modele, które dowodzą, że ten świat nigdy nie zaginął! Nagle spodobały się nawet „przełączniki szyb na tunelu środkowym”. A co do pytania, kiedy takie ostatnio widzieli, to trąci to kompromitacją! Wszak można je oglądać cały czas choćby w DS 5… Owszem, nie są aż tak wycyzelowane, jak te w SUV-ie, ale chodzi tu o ich lokalizację.
Nie przesadzałbym też, jakoby DS Automobiles wzorem Audi oferowało „technikę z popularnych samochodów ubraną w szaty klasy premium”. W przypadku nowej francuskiej marki pewne elementy dostępne w jej autach nie są oferowane w tańszych markach koncernu. Owszem, w Audi też tak jest, ale chodzi mi o modele zbudowane na tej samej płycie podłogowej na przykład.
Ale AUTO ŚWIAT w ślad za Auto Bildem, z którego pochodzi porównanie, szybko przechodzi do normalnego tomu. Krytykuje DS-a za zawieszenie, które nie jest zbyt komfortowe, a do tego na krętych drogach „nadwozie zaczyna się bujać i chwiać”. Ale Autor błysnął „wiedzą” – napisał, że „jego chwalebni przodkowie – DS, CX i XM – też nie byli w tym dobrzy”. To zaprawdę błyskotliwe odnieść limuzyny segmentu E do SUV-a.
Stwierdzono też, jakoby siedząc na kanapie Crossbacka nie dało się „wcisnąć stóp pod przedni fotel”. Skrytykowano ceny DS-a i Volvo, choć w przypadku marek premium to akurat ma mniejsze znaczenie. A w porównaniu z przywołanymi wcześniej niemieckimi modelami zapewne i tak francuskie i szwedzkie auto okażą się prawdziwymi okazjami. Mazda pod tym względem wyraźnie wygrała. Ale i bez tego DS nie byłby w stanie nawiązać z nią (i z Volvo) walki. AUTO ŚWIAT nie słynie z umiłowania francuskich aut, więc skrytykował Crossbacka praktycznie wszędzie, gdzie się tylko dało. Czasem słusznie, OK, ale chyba nie zawsze.
W efekcie porównanie wygrała Mazda (473 punkty) przed Volvo (472) i DS-em (457).
Test Dacii Duster znajdziecie na stronach 24-26. Co ciekawe AUTO ŚWIAT dostrzega sporą dozę komfortu już poprzedniej odmiany, a także jej niezłe prowadzenie oraz „dzielność terenową”. Wraz z atrakcyjnie skrojonym cennikiem, trzyletnią gwarancją i dostępnością fabrycznych instalacji LPG wszystko to zapewniło Dusterowi sukces nawet w Polsce.
Najnowsze wcielenie Dustera jest jeszcze bardziej atrakcyjne. Poprawiono (acz z rozsądkiem) stylistykę. Zaoferowano bogatsze wyposażenie, lepsze materiały wykończeniowe i nowe fotele. Ceny opcjonalnego wyposażenia są atrakcyjne, a i nad ergonomią popracowano wsłuchując się w głosy użytkowników i dziennikarzy. Pewne zastrzeżenia skierowano pod adresem przestronności z tyłu oraz mechanizmu przełączania biegów. Również nad wyciszeniem można by było jeszcze popracować, choć z drugiej strony fani, choćby ci zrzeszeni w Dacia Klub Polska, znają sposoby na tanie wygłuszenie auta we własnym zakresie.
No i na koniec perełka ze strony 49. Renault 5 Turbo I. Tylko 1.4-litrowy silnik zasilany benzyną został umieszczony centralnie, a dzięki turbosprężarce może wykrzesać 160 KM. Nieduża masa własna, napęd na tylne koła obute w szerokie kapcie i emocje naprawdę ogromne! Niespełna 7 sekund do setki i przekroczone 200 km/h prędkości maksymalnej. Takie auto w idealnym stanie kosztuje dziś dobrze ponad 80.000 euro, ale nie każdy posiadacz takiej gotówki powinien je kupować. Ten samochód niełatwo się prowadzi, a przy odrobinie szaleństwa gotów jest na zrobienie Wam czegoś najgorszego, co jesteście sobie w stanie wyobrazić. I w tym tkwi jego piękno!
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze