AUTO ŚWIAT znowu negatywnie zaskakuje i nie zmienia tego fakt, że pod względem pierwszej strony zachował się w tym tygodniu nieco lepiej, niż „Motor” – pokazał na okładce jedno auto francuskie, choć na zdjęciu maleńkim i w dodatku umieszczonym w dolnej części okładki, więc na półce w punkcie sprzedaży prasy dostrzec go praktycznie nie macie szans. Czas na drugi w tym tygodniu przegląd prasy – jak zwykle stronniczy ;-)
AUTO ŚWIAT nr 16 (1068) z 18.IV.2016
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 60 (z okładką)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: niespełna 4,2 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Aixam, Chatenet, Citroën, DS Automobiles, Microcar, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Crossover GTR, CH30, AX, DS 3, M.GO, Clio, Megane, Lodgy, Sandero
Na pierwszą wzmiankę o samochodzie francuskim natknąłem się – nie licząc wcześniejszego artykułu reklamowego – dopiero na stronie 12. To krótka notatka związana z cenami DS 3 na polskim rynku.
Niżej na tej samej stronie równie krótki tekścik poświęcono wynikom testów zderzeniowych mikroaut – wspomniano tam Aixama Crossovera GTR, Microcara M.GO oraz Chateneta CH30.
Trzeba przerzucić kilkanaście kartek, by trafić na kolejny materiał poświęcony modelowi, który może wzbudzić nasze zainteresowanie. Na stronach 36-41 zamieszczono bowiem podsumowanie długodystansowego testu Renault Clio Grandtour TCe 90. Materiał pochodzi z „Auto Bilda”, a AUTO ŚWIAT go przetłumaczył i w pewnym stopniu dostosował do polskich warunków. Renault Clio, bardzo udany samochód, w teście niemieckich żurnalistów zostało skrytykowane, bo tuż po połowie założonego dystansu, dokładnie przy przebiegu 50.571 km, wymieniono w testowym samochodzie skrzynię biegów. Do tego doszły drobne kłopoty z obluzowanym gniazdem karty SD (dwukrotna wymiana) i parę innych drobiazgów. I tylko po lekturze tego materiału zastanawiam się, jak to jest, że tak często w testach długodystansowych samochodów francuskich zamieszczanych przez niemieckie pisma dochodzi do awarii poważnych podzespołów… Co oni robią z tymi autami? Przypomnę, że niemieccy dziennikarze zaliczyli kolosalną wpadkę wizerunkową, zignorowali komunikaty w bodajże Peugeocie 5008 1.6 THP, co skutkowało poważną awarią silnika (o ile dobrze pamiętam). Teraz w Clio po 50.000 km zepsuli skrzynię biegów – co się z tymi ludźmi dzieje?
Pojawiły się na szczęście zasłużone pochwały. Za atrakcyjną uznano cenę tego całkiem przestronnego i zdecydowanie funkcjonalnego modelu w najbogatszej wersji wyposażeniowej (ok. 60.000 zł w Polsce), pochwalono system Stop&Start, świetny design, komfortowo zestrojony układ jezdny (acz nie wiem do końca, czy w tygodniku AUTO ŚWIAT to na pewno pochwała…), wygodne fotele, sensowne schowki, tradycyjny hamulec ręczny (fakt, to uduchowione rozwiązanie w przeciwieństwie do „bezdusznego guzika”), no i oczywiście silnik. „Auto Bild”, a więc i AUTO ŚWIAT z dużą niechęcią podchodzą do francuskich jednostek trzycylindrowych, choć te są na rynku już od dobrych kilku lat i udowodniły wielokrotnie swoje liczne zalety. Tu dopiero się do nich przekonują… Niestety – czasem przez krytykę. Bo choć silnik po rozebraniu okazał się zdrowiutki, to już do eksploatacji zgłoszono zastrzeżenia („w pełni załadowane auto (…) dostawało zadyszki już w chwili, gdy na horyzoncie pojawiały się pierwsze niewielkie pagórki” – to odkrycie zasługuje co najmniej na Nobla). No i ta skrzynia, którą wymieniono, bo od przebiegu ok. 35.000 km testujący zaczęli narzekać na haczenie. Jeżdżono jednak dalej i dopiero po kolejnych 15.000 km zajechano do serwisu, gdzie okazało się, ze to łożysko – „jeszcze chwila, a ta przekładnia całkowicie wyzionęłaby ducha”. Wygląda więc na to, że mamy kolejny efekt zaniedbania ze strony niemieckich dziennikarzy testujących francuskie auto.
Skrytykowano błyskawiczne zużycie materiałów wykończeniowych („po 30 tys. km wnętrze było tak zużyte, jak w innych »maratończykach« na zakończenie testu”). Ciekawy jestem też, jak wygląda „zmęczona” podłoga bagażnika… Nie spodobały się też „gumowaty układ kierowniczy”, nieszczelne drzwi („przy prędkościach autostradowych od uszczelek drzwi głośno i wyraźnie wiało zimnym powietrzem”), czy „ostre plastikowe krawędzie pokrywy airbagu” na kierownicy (czy metalowe drażniłyby mniej?…) oraz „niewydajna klima”. Do tego uszy redaktorów raniły odgłosy zamykania drzwi i hałasy z niewygłuszonych nadkoli.
To jednak nie wszystko! W wyszukiwaniu nieistniejących wad Niemcy popłynęli z fantazją bardzo daleko – np. „nieprzyjemnie nisko umieszczony przycisk do uruchamiania silnika”, kiepska widoczność „na skos do tyłu”, „zbyt gwałtownie reagujący czujnik deszczu” i mrugający wskaźnik termometru, bo „poniżej 3 stopni Celsjusza cały czas irytująco migał”. Napisałbym, że trzeba było się w niego nie wgapiać ;-) ale tego nie zrobię, tylko poinformuję AUTO ŚWIAT, że to ostrzeżenie o możliwości wystąpienia tzw. czarnego lodu. Poniżej -3°C wskaźnik przestanie mrugać – zapewniam.
Do tego wszystkiego chłopakom odbijał pistolet na stacji benzynowej już w momencie, gdy do zapełnienia baku brakowało jeszcze 11 litrów (a może to problem z pistoletem?), a wlew płynu do spryskiwaczy był mały. Zdradzę Wam, Panowie Redaktorzy, że we Francji znają już takie urządzenie, skomplikowane wprawdzie, jak cholera, ale rozpracowane całkiem nieźle, które nazywają lejkiem. Może się przydać ;-)
Ostatecznie Clio Grandtour TCe 90 uzyskało notę 4- – głównie z uwagi na wspomnianą usterkę skrzyni. Cały ten materiał oceniam jako skandaliczną manipulację. Z kronikarskiego obowiązku dodam, że w teście wspomniano też Dacie Lodgy i Sandero.
Wśród niedrogich hot hatchy w dziale Z drugiej ręki AUTO ŚWIAT poleca także Renault Megane II Sport (R.S.).Opisano to auto pokrótce na stronie 43 chwaląc je za „fantastyczną dynamikę i hamulce”, doceniając dobre wyciszenie wnętrza i niskie ceny na rynku wtórnym, ale ganiąc za wysokie spalanie, „przeciętne zachowanie podczas szybkiej jazdy” i liczne drobne usterki.
W Newsach sprzed 20 lat pojawiła się wzmianka o Citroënie AX.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze