W tym tygodniu AUTO ŚWIAT wzbogacono o 32-stronicowy dodatek (acz w mniejszym formacie) poświęcony smartfonom w aucie. Przykrywa on Citroëna C4 i Renault Megane na zasadniczej okładce, ale nie zdołał już tego zrobić z Peugeotem 3008, którego zdjęcie jest w dolnej połowie strony tytułowej.. Zapraszamy na pierwszy w tym tygodniu stronniczy przegląd prasy.
AUTO ŚWIAT nr 39 (1140) z 25.IX.2017
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 60 (z okładką) +32 (dodatek „Smartfon w aucie”)
Cena: 3,50 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,8 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4, 208, 2008, 3008, 4008, Captur, Megane
W dodatku natrafiłem na zdjęcie wnętrza Peugeota 208, albo 2008. Tak, czy inaczej, jest tam (na stronie 5.) i-Cockpit®.
Sześć stron dalej wspomniano marki Grupy PSA – Citroëna, DS i Peugeota.
Peugeota 2008 i Renault Captura wspomniano na wstępie artykułu opisującego Kię Stonic (strony 8-9) tygodnika AUTO ŚWIAT. Nie wiem tylko na jakiej podstawie uznano, iż koreański miejski crossover „mało kosztuje”. Cena bazowa, to 54.990 zł za 84-konnego benzyniaka. Faktycznie może się wydawać niewiele, ale Captur z 90-konnym motorem TCe kosztuje raptem 56.900 zł, czyli niespełna 2.000 zł więcej. To może diesel? 110-konny silnik wysokoprężny jest w Kii dostępny z drugim poziomem wyposażenia – takie auto kosztuje co najmniej 75.490 zł. Przypadku Captura za 110-konnego diesla w wersji Zen (też drugi poziom) zapłacić trzeba 73.400 zł. A więc przeszło 2.000 zł mniej, niż za Kię. Oczywiście nie wchodzę tu w kwestie wyposażenia i jego różnic, ale chciałem tylko pokazać, że Kia wcale nie jest tak atrakcyjna cenowo, jak pisze AUTO ŚWIAT. Owszem, w porównaniu z Peugeotem 2008 jest korzystniej, bo 82-konna wersja 2008-ki Active wyceniana jest na 63.400 zł, ale już w przypadku diesla różnica nie jest tak duża – 2008 Active 1.6 BlueHDi 100 kosztuje od 77.400 zł.
Porównanie trzech kompaktowych SUVów/crossoverów z niewielkimi dieslami AUTO SWIAT zamieścił na stronach 14-19. Materiał pochodzi najwyraźniej z „Auto Bilda”, a nas interesuje z uwagi na to, iż jednym z trzech porównanych aut jest Peugeot 3008. Stanął w szranki z japońską konkurencją – Mitsubishi ASX-em i Nissanem Qashqaiem. Peugeot jest wyraźnie droższy od rywali, ale ma odrobinę od nich mocniejszy silnik. Czy mógł wygrać?
W materiale przywołano nawet Peugeota 4008, bliźniaka ASX-a, który nie jest już dostępny w Europie, a w zasadzie nie istnieje w tej postaci. 4008 dostępny na niektórych rynkach (np. Chiny), to jednak zupełnie inny model.
AUTO ŚWIAT pozytywnie ocenił Peugeota. Pochwalił jego hamulce, przestronność i wielki w stosunku do rywali bagażnik. Spodobała się „superjakość”, acz co do urządzenia wnętrza opinie były ambiwalentne. Albo raczej uznano, że nie każdemu się tu spodoba. Jak w każdym innym samochodzie – mi za cholerę nie chcą się spodobać wnętrza Volkswagenów i Škód ;-) Skrytykowano ceny Peugeota, ale przecież ma to przełożenie na wyposażenie oraz ową wspomnianą jakość. I tylko w kategorii kosztów 3008-ka uległa i to jedynie Nissanowi. Za nadwozie oraz napęd i zawieszenie przyznano Peugeotowi najwięcej punktów. W efekcie więc francuski kompaktowy SUV wygrał porównanie i to ze sporą przewagą nad Mitsubishi (32 punkty!) i niewielką nad Nissanem (4 oczka). A najśmieszniejsze jest to, że pod artykułem podpisany jest Redaktor Krasnodębski, który bynajmniej nie słynie z miłości do aut francuskich.
Citroëna wspomniano na stronie 32. na początku tekstu poświęconego zawieszeniom pneumatycznym. Nie, spoko – AUTO ŚWIAT nie jest ignoranckim pismem i odróżnia pneumatykę od hydropneumatyki ;-) I zaznacza, że poświęci „hydro” osobny materiał, a tym razem napisze o pneumatyce. Ale wzmianki o Citroënie przegapić przecież nie mogłem ;-)
Porównanie czterech aut kompaktowych z pierwszej dekady XXI wieku znajdziecie na stronach 38-43. Citroën C4 pierwszej generacji i Renault Megane II stanęły naprzeciwko Toyoty Corolli IX i Volkswagena Gola V. Wszystkie te samochody oferowano z grubsza w tym samym czasie. Citroën C4 dostępny był w salonach w latach 2004-2010. To najnowsze auto w zestawieniu. Golfa V kupowało się w latach 2003-2009, ale AUTO ŚWIAT zaznacza, że na polskim rynku wtórnym niewiele aut pochodzi z polskich salonów. Renault Megane II oferowano w latach 2002-2008, a Corollę IX w latach 2001-2007. Mimo to francuskie samochody są najtańsze! AUTO ŚWIAT ustalił dolną cenę sensownych egzemplarzy na 7.000 zł. To o 4.000 zł mniej, niż starszych Golfów! Starszych, nijakich i z reguły gorzej wyposażonych! Ale Polacy nie patrzą na argumenty, tylko przepłacają za VAG-i zawsze i wszędzie. Sensowną Megankę można – wg Redakcji – kupić za 5.000 zł. Corollę „wycenili” na minimum 8.000 zł. Oczywiście wszystkie modele „oceniano” pod kątem jednostek benzynowych 1.6.
AUTO ŚWIAT porównał samochody w cenach ok. 15.000 zł, co sugeruje, że francuskie będą najmłodsze, a pewnie i najlepiej wyposażone. Do tego Toyota może być skorodowana, a Volkswagen może być z dużym prawdopodobieństwem po „dzwonie”, albo z cofniętym licznikiem przebiegu – tak przynajmniej pisze AUTO ŚWIAT.
Niestety wiadomo, co poleca ten klon niemieckiego czasopisma. Megance przyznano tylko 3 gwiazdki, Citroënowi i Toyocie po 3,5, a jedynie Golf otrzymał cztery. To czegoś tu jednak nie rozumiem. Wydawało mi się, że szukają najsensowniejszego samochodu za określoną kwotę, a wybrano najbardziej ryzykowny, paskudny, o niemal najgorszym stosunku ceny do wieku i wcale nie taki znów bezawaryjny, w dodatku ze słaba ofertą na rynku wtórnym („sporo aut w złym stanie technicznym”, „słaba jakość plastików w kabinie”).
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze