Citroën C3 Aircross został porównany z Seatem Aroną przez tygodnik MOTOR. Zapowiedź tego porównania pojawiła się na okładce aktualnego wydania tego pisma. Jest niewielka i umieszczono ją w dolnej połowie okładki, ale jest. Więcej aut francuskich, poza owym C3 Aircrossem, na okładce nie ma.
MOTOR nr 04 (3370) z 22.I.2018
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C3, C3 Aircross, 207, 208, 307, Partner, Captur, Clio, Megane, Scenic, Dokker, Duster, Logan, Sandero
Rozsądny, bardzo rozsądny tekst poświęcony Robertowi Kubicy i jego zaangażowaniu przez stajnię Williama zamieścił w ramach „wstępniaka” Redaktor Burmajster.
Obiektywizm polskojęzycznej prasy motoryzacyjnej MOTOR prezentuje na stronie 10. Piszą tam, nie bez wyraźnego zadowolenia, że Volkswagen jest numerem 1. Na Świecie. Potem się okazuje, że nie Volkswagen, tylko Grupa Volkswagena, ale co tam. Potem dodają, że próg 10 milionów aut sprzedanych w minionym roku przekroczyła też Toyota. Natomiast ani słowem MOTOR nie zająknął się o Aliansie Renault-Nissan, który również przekroczył wspomniany próg. Alians, to z grubsza to samo, co Grupa Volkswagena – wielki koncern. I należałoby o nim wspomnieć.
Podsumowanie polskiego rynku nowych aut znajdziecie na stronach 10-11. Wymieniono tam wyniki sprzedaży (rejestracji) nowych aut poszczególnych marek i 50 najpopularniejszych modeli. Z zestawienia wynika, że Renault jest szóstą najpopularniejszą marką w Polsce, Dacia zajmuje miejsce ósme, Peugeot jest czternasty, Citroën osiemnasty, a DS trzydziesty trzeci. Wśród modeli na ósmym miejscu uplasowało się Clio, na dziewiątym Duster, a poza pierwszą dziesiątką mamy:
20. Renault Megane
23. Dacia Sandero
32. Renault Captur
41. Citroën C3
48. Peugeot 208
49. Dacia Dokker
Wspomniane na okładce porównanie dwóch miejskich SUV-ów – Citroëna C3 Aircross i Seata Arony – znajdziecie na stronach 18-21. W szranki stanęły auta napędzane silnikami benzynowymi o mocach rzędu 115-130 KM, przy czym mocniejsza jednostka pracowała pod maską Citroëna. Oba silniki miały po trzy cylindry, ale ten francuski dobywał swą moc z większej pojemności skokowej (1.2 vs. 1.0). Seat okazał się o 76 kg lżejszy, ale na dynamikę się to nie przełożyło. Na spalanie podobno tak.
Ceny obu aut okazały się bardzo podobne. Bazowe odmiany z testowanymi silnikami dzieliło raptem 100 zł (Citroën był droższy), po doposażeniu różnica wzrosła do 600 zł i droższy był Seat. Citroën jest o centymetr dłuższy, ale ma o 3 cm większy rozstaw osi. C3 Aircross okazuje się też o 4 cm szerszy i o 6 cm wyższy, ale – to ciekawostka – zmierzono mu mniej przestronne wnętrze. Zwłaszcza na szerokość, ale i na wysokość z przodu też. I co do tej szerokości, to podobno jest węższy od Seata o 3-4 cm, co w porównaniu z szerokością całkowitą samochodu sprawia, że Seat albo jest pozbawiony okładzin drzwiowych, albo te centymetry mu się dziwnie mnożą. Najgorsze jest to, że nie wiemy, na jakiej wysokości MOTOR mierzy tę szerokość. Już wkrótce w naszym teście C3 Aircrossa podamy wymiary wnętrza. I wskażemy, gdzie był dokonywany pomiar.
To w kwestii najważniejszych danych liczbowych. Citroëna pochwalono za możliwość przesuwania kanapy i sterowania w ten sposób pojemnością bagażnika. Bagażnika, który standardowo pomieści 410 litrów, a po przesunięciu kanapy o nawet 15 cm znacząco rośnie. Owszem, kosztem miejsca na nogi dla pasażerów kanapy, ale to nie zawsze jest priorytet. Seat takiego rozwiązania nie oferuje. Podobnie, jak możliwości złożenia środkowego miejsca, dzięki czemu da się przewieźć długie przedmioty. W Citroënie to jest.
Dobrze oceniono też silnik Citroëna, któremu w wyższym zakresie prędkości obrotowych nie brakuje tchu. Seat daje tam za wygraną. Wprawdzie doszukano się haczenia skrzyni biegów we francuskim aucie, ale zupełnie nie wiem o co chodzi. Gdyby to była przekładnia pięciobiegowa, to OK, zrozumiałbym, ale w sześciobiegowej? W dodatku elastyczność C3 Aircrossa, zwłaszcza na szóstym biegu, jest zauważalnie lepsza.
Stwierdzono, że miejski SUV Citroëna „ma sztywne zawieszenie”. Cóż – moim zdaniem nie jest sztywne. Owszem, sprężyste, ale z dużą dozą komfortu. Doszukano się „sporej podsterowności” i tu też nie do końca wiem, skąd ta opinia.
W opisywanej wersji Citroën C3 Aircross ma naprawdę dobre wyposażenie. Niektórych elementów w Seacie nie ma i mieć ich nie można nawet za dopłatą, inne wymagają wyłożenia dodatkowej kasy. Ale i Seat w paru miejscach góruje nad Citroënem, tyle, że w moim odczuciu są to mniej istotne elementy, bez których da się żyć.
Ostatecznie MOTOR ogłosił remis, przynajmniej do czasu podliczenia kosztów i wyposażenia. Wtedy już dość wyraźnie wygrywa Citroën! To po prostu ciekawsze, lepiej wyposażone auto i nie da się temu zaprzeczyć ;-)
W dziale Porady (strony 36-37) opublikowano artykuł zatytułowany „Bez dwumasu, bez kłopotu”. MOTOR poleca tam silniki, które nie mają koła dwumasowego, choć w dzisiejszych czasach wymiana tego podzespołu z reguły nie jest już wielkim kosztem. Wśród polecanych pojazdów bez dwumasu znalazłem Renault Clio i Dacię Logan z silnikami 1.5 dCi o mocach poniżej 90 KM. Jest też parę aut z koncernu PSA z różnymi dieslami. To np. Peugeot 207 1.4 HDi 68 KM, Citroën Berlingo 1.6 HDi 75-90 KM, czy Peugeoty 307 i Partner 2.0 HDi 90 KM. I wiele innych aut Grupy PSA z tymi silnikami.
Wśród „szokująco drogich części i napraw” (strony 44-47) MOTOR wspomniał też jedno auto francuskie. To Renault Scenic najnowszej generacji i… opony do niego. Autor podaje realne ceny takich opon w sklepach internetowych, ale twierdzi, że na przykład „szesnastki” można kupić za 200 zł/szt. To prawda, ale już opony marek wiodących oznaczają zauważalnie większy wydatek. Za Continentala, Michelina, czy Goodyeara 205/55R16 zapłacić trzeba z reguły ponad 350 zł/szt. Opony do Scenic’a są dość drogie, ale w porównaniu z innymi dwudziestocalowymi kapciami wciąż kosztują niewiele. Porównywalnie do dobrych „siedemnastek” (215/55R17).
I to już wszystko, co MOTOR napisał o francuskich samochodach w czwartym tegorocznym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze