W ubiegłym tygodniu MOTOR nie pojawił się na naszych łamach w postaci stronniczego przeglądu prasy nie dlatego, że byłem na urlopie i nie chciałem się stresować ;-) ale z uwagi na to, że ukazał się wówczas numer podwójny. A to znaczyło, że mogłem przełożyć poniższy przegląd na bieżący tydzień, kiedy wprawdzie wciąż jestem na urlopie, ale za to mam więcej czasu, by się tym zająć.
MOTOR nr 32-33 (3294-3295) z 8.VIII.2016
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 72 (z okładką)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: blisko 3,5 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C2, C4, C4 Picasso, C15, 108, 1007, 208, 2008, 308, 3008, 508, 5008, Bipper, Partner, 4CV, Captur, Clio, Duster, Espace, Kadjar, Kangoo, Laguna, Megane, Talisman, Twingo, Dokker, Duster, Lodgy, Logan, Sandero
Już na okładce aktualnego wydania tygodnika MOTOR można dostrzec zdjęcia aut znad Sekwany – Renault Talismana, Renault Megane oraz Nowej Dacii Duster, ale też francuskich kombivanów – Citroëna Berlingo, Peugeota Bipper, Renault Kangoo i Dacii Dokker. I tu mała uwaga – kolejność kombivanów w zasadzie jest z sufitu, bo ani to alfabetyczne, ani rozmiarowe, za to na pierwszym miejscu pojawił się Volkswagen. I nie jest to też kolejność pod względem popularności, bo na przykład na koniec ubiegłego roku wyniki popularności Caddy’ego były gorsze, niż Berlingo, czy Partnera. Ale wydaje się, że Volkswagen i cały koncern VAG jest przez MOTOR uwielbiany, nic więc dziwnego, że wrzucają go na pierwsze miejsce – może ktoś się na to złapie i kupi właśnie niemieckie pudełko, które praktycznie niemodernizowane, produkowane jest od trzynastu lat. Dwa nieduże liftingi, to za mało, by nazwać je kolejnymi wersjami. Przełomu nie było. Jak to u Volkswagena zresztą. Silniki też miały być Euro 5, a montowali stare złomy, co wyszło w aferze dieselgate rok temu, silników do dzisiaj nie naprawili.
Renault Kadjar pojawił się w wynikach ankiety przeprowadzonej wśród czytelników tygodnika MOTOR. Czytelnicy owi – o czym można się przekonać zerkając na dół strony 4., uznali Kadjara za siódmy najciekawszy model kompaktowego SUV-a spośród dziesięciu, na jakie można było głosować. Porażką tygodnika MOTOR i innych motogazetek promujących Niemców jest to, że Škoda Yeti zajęła ostatnie miejsce.
Na stronach 10-11 zaprezentowano „Najpopularniejsze auta Europy”. Francuskie modele pojawiły się oczywiście we Francji (całe Top 5: Renault Clio, Peugeot 208, Peugeot 308, Renault Captur i Peugeot 2008), w Portugalii (Clio na czele, 208-ka na miejscu drugim, Megane czwarte i Captur piąty), w Danii (pierwsze miejsce 208-ki, trzecie 308-ki), w Holandii (trzecia pozycja Clio, piąta Peugeota 108), we Włoszech (Clio na pozycji piątej), w Grecji (208-ka na miejscu piątym), w Rosji (Renault Duster na miejscu czwartym), w Słowenii (pierwsze miejsce dla Renault Clio, piąte dla Captura) i w Turcji (Fluence na pozycji lidera, Clio na pozycji czwartej). No i Rumunia – Dacia Logan na miejscu pierwszym, Duster na drugim, a Renault Clio na czwartym. Co do Polski, to w pierwszej dziesiątce mamy Dacię Duster (pozycja 9.), a potem Clio (12.), Megane (27.), Dacię Sandero (28.), Captura (37.), Kadjara (43.) i 208-kę (46.).
Do tego Clio okazało się być drugim najpopularniejszym nowym samochodem osobowym w Europie, Peugeot 208 zajmuje miejsce szóste i więcej francuskich aut w pierwszej dziesiątce rankingu nie ma. A wszystkie dane opublikowane przez MOTOR dotyczą pierwszego półrocza 2016 roku.
Na stronie 12. w dziale Przyszłe premiery MOTOR wspomniał Peugeoty 3008 i 508.
Strony 14-15 przynoszą wieści ze świata Dacii. Wiele tygodni po nas pokazano wizualizację siedmioosobowego Dustera, napisano o nim parę słów, przypomniano też, jak rozwijała się Dacia pod rządami Renault, czyli przez ostatnich 11 lat. A był to rozwój bardzo dynamiczny, o czym nie brakowało informacji na naszych łamach. Nowy Duster zaś powstanie na modularnej płycie podłogowej Grupy Renault i może wystąpić nawet w wersji 7-miejscowej i zastąpić na rynku Lodgy, który stanowi tylko 6,1% sprzedaży rumuńskiej marki należącej do Grupy Renault. Tyle, że wcale nie jest przesądzone, że Lodgy z rynku zniknie, choć mam wrażenie, że MOTOR by tego bardzo chciał.
W tekście pojawiły się tez odniesienia do Renault Clio i Captura, a także do Nissanów Note i Juke.
Na stronach 18-21 znajdziecie test porównawczy Forda Mondeo Vignale i Renault Talismana Initiale Paris. Oba porównane auta opisane przez MOTOR napędzane były wysokoprężnymi silnikami, tyle że ten w Fordzie miał aż 210 KM, a ten w Renault był o 50 KM słabszy. Trochę to dziwne, ale sprawdziłem, czy przypadkiem ta 210-konna jednostka nie jest aby jedyną dostępną w Vignale. Nie – można kupić 180-konnego diesla, zarówno z manualem, jak i z automatem. Różnica w cenie w stosunku do wersji opisanej przez MOTOR wynosi tylko 6.000 zł. Czemu więc zdecydowano się na wybór odmiany mocniejszej?
Renault Talisman Initiale Paris dostępny jest ze 160-konnym dieslem i seryjną dwusprzęgłową skrzynią automatyczną. Kosztuje 147.900 zł i jest o 17.250 zł tańszy od Forda opisanego przez MOTOR. To duża różnica. A może wzrosnąć, bo ceny opcjonalnego wyposażenia w Vignale są wysokie. A w kwestii wykończenia wielkiej różnicy między rywalami nie widać. MOTOR twierdzi wręcz, że w Talismanie elementy wnętrza „prezentują się lepiej niż u rywala”. Skrytykowano tylko „dość marny plastik w dolnej części oraz niezbyt dobrze spasowana pokrywa schowka”.
Talisman okazał się autem nieco przestronniejszym od Mondeo. Doceniono też duży bagażnik i rozbudowane, choć trochę mało intuicyjne menu systemu R-Link2. Za to silnik Forda spodobał się Redaktorowi Strukowi nieco bardziej. Cóż – 50 KM i 70 Nm robi różnicę. Za to Talisman jest samochodem oszczędniejszym, choć z uwagi na mniejszy bagażnik oferuje krótszy zasięg. Doceniono za to system czterech skrętnych kół 4Control w Talismanie – seryjny przecież w Initiale Paris, pisząc, iż daje on „ogromne rezerwy bezpieczeństwa”, bo samochód jest „mistrzem zakrętów i stabilności prowadzenia”. I trudno się z tym nie zgodzić.
Renault Talisman wygrał porównanie przygotowane przez MOTOR. Wygrał, i to dość wyraźnie! Bez uwzględniania kosztów zebrał 174 punkty (Mondeo 166), zaś po doliczeniu punktów za cenę zakupu, poziom wyposażenia i wyposażenie dodatkowe przewaga wzrosła do 12 oczek – 227 vs 215 punktów.
Na stronie 35. można dostrzec na zdjęciu ilustrującym materiał tam zamieszczony Renault Espace. Przy okazji – stwierdzenie, że „Straż miejska wypisuje mandaty nie tylko za postój na trawie, ale także na klepisku. Dotychczas parkowanie na zniszczonej zieleni było bezkarne” jest bzdurą. Już kilkanaście lat temu moja koleżanka otrzymała 50-złotowy mandat od lubelskiej straży miejskiej za parkowanie na rozjeżdżonym przez ciężarówki byłym trawniku właśnie z uzasadnieniem parkowania na trawniku. Którego od kilku już lat tam nie było.
W artykule „Podstępny łańcuch rozrządu” (strony 40-42) wśród modeli z nietrwałym rozrządem łańcuchowym wspomniano m.in. Citroëna C4 Picasso i Peugeota 207 – oba z takimi samymi silnikami 1.6 THP.
W dziale Używane na stronie 55. pokazano trzy autka miejskie z Francji – Citroëna C2, Peugeota 1007 i Renault Twingo II generacji. C2 skrytykowano za rzekomo wysoką niezawodność (MOTOR opiera się oczywiście o niemieckie rankingi; z moich doświadczeń wynika, że ten samochodzik jest praktycznie niezawodny) i za jedynie czteromiejscowe nadwozie, choć do samochodu tej wielkości trudno wepchnąć więcej. Nie ma to jednak, jak wyliczenie wad wymyślonych, bo za realne trudno je uznać. Za to trzydrzwiowego Citroëna MOTOR pochwalił za „sportowe zacięcie” i małą średnicę zawracania. MOTOR nie poleca diesli ani benzynowego silnika 1.1, który faktycznie do szaleństw jest za słaby, ale w mieście da sobie radę, choć okupi to dość sporym spalaniem – C2 waży ponad tonę, a to dużo, jak na tego typu autko. Aha – C2 ma faktycznie cyfrowy prędkościomierz, ale obrotomierz jest już klasyczny – z przesuwającą się wskazówką. I nie każdy egzemplarz ma przesuwane fotele tylne.
Peugeota 1007 pochwalono za wygodne wsiadanie (przez odsuwane drzwi), ale ruch tych drzwi uznano za zbyt wolny. Zauważono dobre wyposażenie, ale stwierdzono też znaczącą nadsterowność. Nad???
Wskazanie tygodnika MOTOR zdobył najmłodszy w porównaniu model – Renault Twingo. Również tylko trzydrzwiowy, ale z reguły dobrze wyposażony, niezbyt wprawdzie zwrotny, za to wygodny i niezawodny.
Również w dziale Używane znajdziecie – na stronach 56-59 – porównanie czterech kompaktowych kombi, w tym Renault Megane III generacji. Postawiono je naprzeciwko Chevroleta Cruze, Hyundaia i30 i Škody Octavii, przy czym dwa pierwsze modele debiutowały w roku 2012, czyli trzy lata po Megane III, zaś Octavia powstawała w opisanej w wersji w latach 2004-2013. Kurczę – a wydawało mi się przy lekturze motogazetek, że w tym czasie Škoda wypuściła ze siedem nowych Octavii… ;-)
Z uwagi na lata produkcji najtaniej można kupić Octavię, druga w kolejności jest Meganka, a najwięcej trzeba zapłacić za Cruze’a i i30.
Nawet MOTOR zauważa mizerny rozstaw osi Octavii, choć twierdzi, że to najprzestronniejsze auto w porównaniu i ma największy bagażnik. Za najciaśniejsze auto w porównaniu uznano Megane, które jednak jest najbardziej komfortowe, tego jednak MOTOR za zaletę raczej nie uznaje dodając, iż zawieszenie Renault pracuje głośno. Za to francuski kompakt zużywa najmniej paliwa – w mieście o dobry litr mniej od Octavii, a poza miastem nawet 1,5 litra na każde 100 km!
Nie bez znaczenia jest też fakt, że mimo wysokiej wersji wyposażeniowej Škody (a więc i wysokiej ceny zakupu nowego auta) oferowała ona mizerne wyposażenie. Renault – tańsze w zakupie o dobrych 8 tys. zł – było znacznie lepiej wyposażane, a dodatkowe opcje kosztowały niewiele. Kupując więc Megankę na rynku wtórnym macie dużą szansę nabycia dobrze wyposażonego auta, o co w przypadku Škody nie musi być już tak łatwo. Mimo to MOTOR wskazał Octavię jako zwyciężczynię porównania, choć Megane i i30 zajęły ex aequo drugie miejsce.
W materiale poświęconym używanym Fordom pojawiły się odniesienia do samochodów francuskich, które pokazano jako alternatywy dla różnych modeli z owalem na masce. Wspomniano tam Citroëna C4, Peugeota 308, Renault Lagunę, Citroëna Grand C4 Picasso i Peugeota 5008.
I choć może trudno w to uwierzyć, nie jest to jeszcze koniec przeglądu tygodnika MOTOR. A to dlatego, że na stronach 64-67 mamy przegląd minivanów. Różnej wielkości. Zaprezentowano Citroëna Berlingo (i bliźniaczego doń Peugeota Partnera) i to w dwóch wersjach (I i II generacji), Peugeota Bipper (i Citroëna Nemo, choć nazwa modelu nie padła), Renault Kangoo I i II generacji oraz Dacię Dokker. Ale w tekście wspomniano nawet Citroëna C-15! I nie ma co ukrywać – MOTOR za najlepsze auta tego typu uznał Citroëna Berlingo i Peugeota Partnera. A już się bałem, że wskażą Caddy’ego. Tak się jednak nie stało, bo Volkswagen ma „słabe zabezpieczenie antykorozyjne nadwozia”, „niepochlebnie oceniane są też tylne amortyzatory”, a wiem też, że występują problemy z synchronizatorami skrzyni biegów.
W dziale MOTOR Retro (strona 70.) wspomniano Renault 4CV.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze