Zaczął się październik, przyszła brzydka pogoda, po kilkudniowej złotej polskiej jesieni nie ma już śladu. Ponuro także na okładce tygodnika MOTOR – dużo tu ciężkich, niemieckich samochodów o stylistyce drewnianego klocka. No właśnie – nic nie przełamało tego teutońskiego najazdu. Nie ma ani jednego samochodu francuskiej marki, a azjatyckie przykłady, to trochę za mało, by złamać niemiecką dominację.
MOTOR nr 40 (3354) z 2.X.2017
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C3 Aircross, C4 Cactus, C5 Aircross, Saxo, 3 Crossback, 7 Crossback, 206, 208, 2008, 3008, 5008, Captur, Clio, Espace, Kadjar, Koleos, Laguna, Megane, Scenic, Duster
Renault Captura wspomniano w teście Kii Stonic opublikowanym na stronach 6-7 aktualnego wydania tygodnika MOTOR.
Francuskie auta pojawiły się też w Przewodniku po klasie SUV. Znajdziecie go na stronach 8-14. Natraficie tam na Citroëny C3 Aircross, C4 Cactus i C5 Aircross, DS 3 Crossback i 7 Crossback, Dacię Duster, Peugeoty 2008, 3008 i 5008 oraz Renault Captura, Kadjara, Koleosa i Espace. Generalnie widać, że segment crossoverów i SUV-ów wciąż się rozwija.
Z tabelki zamieszczonej na stronie 16. wynika, że Renault był w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy br. drugą najchętniej wybieraną marką w Europie. Peugeot zajmował miejsce piąte.
Pierwszy artykuł poświęcony francuskiemu samochodowi MOTOR opublikował na stronach 24-26. To test Citroëna C3 Aircross. Auto ma sporo wspólnych cech z C3, ale jest od niego wyraźnie większe. No i więcej kosztuje, ale skoro ludzie są skłonni dużo płacić za crossovery i SUV-y, to i Citroën im to umożliwia ;-) Acz przyznać trzeba, że bardzo drogo nie jest – cennik startuje z poziomu 52.900 zł.
Samochód taki, jak testowany przez MOTOR, to już jednak większy wydatek. Tygodnik podał cenę 72.500 zł, czyli o blisko 20.000 zł więcej, aniżeli wersja bazowa. Tyle, że MOTOR testował bardzo bogatą wersję Shine ze 110-konnym benzyniakiem pod maską, a to znaczy, że i ta cena nie jest przesadnie wysoka. Co więcej – bazowy model z tą jednostką napędową kosztuje 58.900 zł.
Autor skrytykował przestronność z tyłu samochodu. Czytając tekst pomyślałbym, że można tam przewozić tylko osoby z amputowanymi nogami! Na szczęście we Frankfurcie przekonałem się, że tak źle nie jest. MOTOR zauważył, bo nie mógł inaczej, że kanapa jest przesuwana wzdłużnie, więc zarówno przestrzenią z tyłu, jak i pojemnością bagażnika można sterować. W całkiem sporym zakresie.
Na szczęście jest to jedna z niewielu rzeczy, która się w C3 Aircross nie spodobała. Kolejną jest dźwięk silnika. Dziwnie wrażliwi się zrobili, bo wcale nie jest tak źle, a jak opisywali słynne 1.4 TDI, to jakoś im łoskot niemieckiego diesla nie przeszkadzał.
W artykule jednakże więcej jest pochwał niż krytyki i to trzeba zauważyć. Spodobało się atrakcyjne wnętrze, układ jezdny (pewność prowadzenia, cicha praca, komfort), a nawet ceny. Podkreślono duże możliwości personalizacji, wielki bagażnik, żwawość silnika, niezłe wyposażenie seryjne i nowoczesność konstrukcji, także pod względem bezpieczeństwa.
MOTOR skontrolował różne rodzaje finansowania zakupu samochodów. Przedstawił też kilak różnych przykładów. Moim zdaniem wykazał jednak dość daleko posuniętą indolencję. Dlaczego? Bo stwierdził, że Audi A3 można mieć taniej od np. Peugeota 308. Skupił się jednak w tej kwestii jedynie na wysokości raty miesięcznej nie biorąc pod uwagę żadnych innych elementów oferty! A tych jest sporo. Najważniejsze, to wysokość wpłaty początkowej oraz wartość odkupu po zakończeniu umowy. I jeśli nawet założymy, że podane przez MOTOR dane początkowe (111.600 zł – cena auta, 10% – wartość wpłaty własnej, 36 miesięcy – okres finansowania, 20.000 – roczny przebieg) dotyczą wszystkich modeli, to nie podano kwoty wykupu. A skoro wszystkie, poza Audi, podane przykłady przekraczają kwotę 1.468 zł (najmniejsza, wspomniana wartość, dotyczy Peugeota 308), to znaczy, że coś z tym A3 jest na rzeczy. Kto, jak kto, ale VAG za darmo nic nie daje. Zwłaszcza w Audi.
Wśród opisanych w omawianym artykule (strony 32-35) samochodów znalazły się Citroën C3 oraz Peugeot 308.
MOTOR zamieścił też w tym tygodniu (strony 36-39) kawałek raportu niemieckiego GTÜ. Dotyczy on usterek w samochodach. W raporcie pojawiły się Citroën C3, Peugeot 208, Renault Megane, Renault Laguna i Renault Scenic.
Kurczę – jak sobie przypomnę, jakimi słowami opisywano w fotogazetkach Citroëna Saxo kilkanaście lat temu, to nadziwić się nie mogę temu, co dziś czytam. Okazuje się bowiem, że wspomniane Saxo, ale też Peugeot 206, czy Renault Clio sport okazują się „niezawodne, mocne i tanie w naprawach”. Tak MOTOR pisze o tych modelach twierdząc, że idealnie nadają się do startów w KJS-ach. Oto próbka: „Saxo to doskonały samochód do nauki szybkiej jazdy. Ma dobre osiągi, jest zwrotny, świetnie obraca się »na ręcznym«”. Oczywiście polecają „prawdziwego” VTS-a z silnikiem 1.6 118 KM. Wszystkie propozycje znajdziecie na stronach 52-53.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o francuskich samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze