1 września wchodzi w życie nowa procedura testowa pojazdów WLTP, która pozwala w bardziej realistyczny sposób określić spalanie oraz emisję spalin pojazdu. Jak pokazują wyniki badań JATO dynamics, pojazdy emitują zbyt wysoki poziom CO2, co może skutkować ogromnymi karami finansowymi. Procedurę przeszło do tej pory tylko 20 proc. wszystkich pojazdów.
Od 1 września samochody, które nie przejdą nowych testów zwanych w skrócie WLTP, nie będą mogły trafić na rynek. Nowa procedura zastąpi test NEDC i ma za zadanie lepiej wskazywać poziom emisji spalin w realnych warunkach użytkowania pojazdu. Wyniki testów muszą być zgodne z danymi prezentowanym w katalogu producenta, ale według ostatnich badań JATO Dynamics, w przypadku CO2 są one znacznie wyższe. Najgorzej wypadły samochody luksusowe i SUV-y.
Według raportu JATO Dynamics emisja CO2 była wyższa o średnio 9,6 g/km od danych prezentowanych w teście NEDC. W badaniu przeprowadzonym w kwietniu było to o 8 g/km więcej. JATO Dynamics przewiduje, że gdy zostaną wzięte pod uwagę wszystkie pojazdy na rynku, ta liczba jeszcze bardziej wzrośnie. Większość do tej pory homologowanych w myśl nowych przepisów pojazdów, należy do segmentu A i B. Wkrótce dołączą większe i emitujące więcej zanieczyszczeń samochody. Najgorszy wynik zanotował segment aut luksusowych. Poziom emisji CO2 jest w tych samochodach większy o 18,3 g/km niż w teście NEDC, na drugim miejscu znajdują się SUV-y emitujące o 16,7 g/km CO2 więcej.
Kary finansowe
Obecnie 37% pojazdów zarejestrowanych w państwach członkowskich UE podlega podatkowi od emisji CO2. Ponad połowa sprzedanych pojazdów (52%), na takich rynkach europejskich jak: Francja, Niemcy i Wielka Brytania, jest objęta dodatkowym podatkiem. Rozbieżności pomiędzy wynikami testów NEDC i WLTP mogą skutkować wzrostem stawek podatkowych a producenci samochodów mogą zostać obciążeni karami zgodnie z rozporządzeniem UE, za każdy przekroczony gram CO2.
Jeśli wartości emisji wyniosą 130 g/km w przyszłym roku, normy zostaną przekroczone o 12 g/km. Producenci pojazdów będą zmuszeni zapłacić 95 euro za każdy przekroczony gram i na każdy sprzedany pojazd. Biorąc pod uwagę, że w 2017 roku sprzedano 16 mln pojazdów, kary mogą sięgać kilkunastu mld euro.
Według JATO Dynamics emisja CO2 w Europie będzie rosła ze względu na spadek popularności diesla. Obecnie pojazdy wysokoprężne, które emitują mniej dwutlenku węgla niż samochody benzynowe stanowią po pierwszym półroczu 2018 roku 57 proc. rynku a diesle to 37 proc. i jest to dla pojazdów wysokoprężnych najgorszy wynik od lat.
Procedura WLTP postępuje zbyt wolno
Ponowna homologacja pojazdów zgodnie z testem WLTP trwa zbyt wolno. Po 11 miesiącach udało się przetestować i dopuścić do sprzedaży 20% modeli a wszystkie muszą zostać ponownie homologowane do 31 sierpnia tego roku. Producenci nie zdążą na czas, co będzie wiązało się z opóźnieniami w dostawach.
Źródło: JATO Dynamics
Najnowsze komentarze