Trzy najlepsze czasy podczas rozegranego dziś przed południem shakedownu uzyskali kierowcy Citroënów. I nie spodziewajcie się, że to był dublecik C4ek…
Owszem – jeśli ktoś obstawił pierwsze miejsce Sebastiena Loeba, to się nie zawiódł: Francuz rzeczywiście najszybciej przejechał nieco ponad 5,5-kilometrowy odcinek w czasie 3:43,6. Drugie miejsce wywalczył jednak Francois Duval w Xsarze WRC (3:43,8). Dopiero z trzecim czasem finiszował Dani Sordo (3:44,9).
Znakomity występ Duvala nie jest jakąś specjalną niespodzianką – Belg świetnie czuje się na asfaltach. Okazuje się jednak, że nie on jeden w Kronosie potrafi jeździć na takich nawierzchniach – Manfred Stohl uzyskał szósty czas (3:48,1) shakedownu. Austriak okazał się szybszy zarówno od Marcusa Grönholma, jak i Mikko Hirvonena.
Toni Gardemeister w prywatnej Xsarze WRC zajął dziesiąte miejsce na odcinku testowym. Uzyskany czas (3:50,3) był tylko o 1,7 i 1,5 sekundy gorszy, niż wyniki Grönholma i Hirvonena w najnowszych specyfikacjach Focusa! Groszek był aż pięć sekund wolniejszy od Loeba!
Liczymy, że Citroëny w cyklu rund asfaltowych odrobią straty po paru niezbyt szczęśliwych szutrach i ostatecznie pokażą, kto rządzi na rajdowych trasach.
KG
Najnowsze komentarze