Carlos Ghosn, który wciąż jest przetrzymywany w areszcie w Tokio, nie otrzymuje zbyt wielu wyrazów sympatii ze strony Francji. Zupełnie inny stosunek do szefa Renault mają obywatele Libanu.
Carlos Ghosn został aresztowany 19. listopada i od tamtej pory przebywa w areszcie w Tokio. Prokuratura wysunęła przeciwko niemu oficjalne oskarżenia, które obejmują zaniżanie dochodów o nawet 5 miliardów jenów (44,4 miliona dolarów) w latach podatkowych 2010-2014. Carlos Ghosn, mimo iż wciąż jest szefem Renault, nie budzi sympatii Francuzów. Zamiast tego otrzymał duże poparcie w Libanie.
Powiązanie z Libanem nie jest przypadkowe. Carlos Ghosn jest właścicielem wartego 3 mln dolarów domu w Bejrucie, który odwiedza systematycznie i mieszka w nim przez część roku. Libańczycy dają wyraźne wsparcie Ghosnowi. W więzieniu w Tokio trzykrotnie złożył wizytę ambasador Libanu przynosząc czołowej postaci francuskiego koncernu materac. Ponadto na jednej z ulic Bejrutu postawiono billboard z portretem Carlosa Ghosna, który przekonuje: „jesteśmy z tobą”.
We Francji wygląda to zupełnie inaczej, widoczny jest duży kontrast pomiędzy stosunkiem Libańczyków a Francuzów do znajdującego się w areszcie szefa Renault. Jest to spowodowane aktualnymi problemami kraju, a przede wszystkim przedłużającymi się masowymi protestami żółtych kamizelek. Ghosn znajduje się w gronie najbogatszych ludzi, którzy są obarczani winą za sytuację w kraju. Rząd próbuje poradzić sobie z protestem i na razie nie znajduje się na najlepszej pozycji, by się wstawić za Ghosnem.
Grupa Renault długo zwlekała z wydaniem oficjalnego oświadczenia w sprawie człowieka, który stoi na czele koncernu. Firma tłumaczyła się brakiem informacji, aczkolwiek Nissan twierdzi, że przekazał wszystkie niezbędne dane na temat Ghosna. Na opóźnienie mógł mieć wpływ rządu na koncern. W końcu państwo posiada 15% udziałów w Renault i aresztowanie szefa firmy jest wrażliwą informacją także dla rządu.
Prokuratura wyznaczyła areszt Carlosa Ghosna do 20. grudnia, ale zgodnie z prawem może on zostać przedłużony jeszcze o 10 dni. Ghosn nie wyjdzie więc przed 2019 rokiem, a pierwsza rozprawa odbędzie się najprawdopodobniej w lutym przyszłego roku.
Źródło: Bloomberg
Najnowsze komentarze