Kolekcjonerzy samochodów kupują coraz więcej francuskich klasyków. Powoduje to wzrost cen i zmniejszenie ilości aut dostępnych na rynku. To może być ostatni moment, by kupić takie auto w dobrej cenie. Zjawisko można w Polsce obserwować od kilku lat, ceny takich perełek jak Citroen DS czy Citroen 2CV nieustannie idą w górę.
To oczywiście nie tylko lokata kapitału. Dla wielu osób zakup klasyka staje się sposobem na życie i zmienia sposób, w jaki patrzymy na motoryzację. Imprezy, na których pojawiają się takie samochody, przyciągają rzesze widzów a sami właściciele coraz bardziej dbają o to, by oddać klimat. Kiedyś przebieranie się w stroje z epoki należało do rzadkości, dzisiaj jest to coraz bardziej bardziej popularne. A inspirację można czerpać choćby z przedwojennych reklam samochodów. Lub licznych filmów z francuskimi markami. Można się przebrać choćby za żandarma w policyjnym Renault 4.
Francuskie marki mają w Polsce liczne kluby, zrzeszające miłośników poszczególnych modeli. To niesamowite środowisko, pełne ludzi z ogromną pasją i wiedzą. Każdy członek Citroen Oldtimer Club Polska wie, że Andre Citroen zrobił dla Europy to, co Henry Ford dla Ameryki a współczesne samochody – każdy bez wyjątku – mają coś, co zawdzięczają Citroenowi. Renault ma zagorzałych fanów swoich samochodów wyścigowych i limuzyn. A właściwie superlimuzyn, bo tak je właśnie nazywają. No i jest jeszcze legenda Alpine.
Być może jest to ostatni moment dla wielu z nas, by kupić taki zabytkowy lub klasyczy samochód. Ceny, jak można zaobserwować w popularnych serwisach sprzedażowych i w ogłoszeniach, idą do góry jak szalone. Utrzymanie klasyka nie musi być przy tym drogie, bo kluby pomagają, radzą i znajdują sposoby wyjścia z trudnych niekiedy sytuacji z częściami czy diagnostyką.
Sezon na zabytki zacznie się na wiosnę, dlatego zakup warto planować już dzisiaj. Może pod choinkę? W końcu marzenia warto spełniać!
Najnowsze komentarze