Citroen odnosi spektakularne sukcesy w sporcie ale nie wszyscy pamiętają, że występ Citroena BX 4TC w WRC był raczej porażką. Ale firma zbudowała 200 drogowych wersji tego auta, by uzyskać rajdową homologację. I bardzo szybko chciała je odkupić oraz… zniszczyć. Wstyd, prawda? Fani marki dali by się zabić za taki model. Jednak Citroen miał swoje powody.
Citroen BX 4TC miał swoje wady. Był ciężki, środek ciężkości był położony za bardzo z przodu, jazda tym autem wymagała długiego treningu i sporych umiejętności. Silnik o mocy 380 KM wysunięto dalej, bo trzeba było zmieścić napęd 4×4. Przyspieszenie? 7,1 sekundy do setki, prędkość maksymalna około 223 kilometry na godzinę.
Równocześnie przygotowano dwieście egzemplarzy dla klientów. Sprzedało się osiemdziesiąt sześć. Po zakończeniu programu rajdowego Citroen chciał wszystkie odkupić, by nie mieć problemów z obsługą posprzedażną tak unikalnego samochodu. Zaoferował cenę dwukrotnie wyższą od ceny sprzedaży. Na szczęście nie wszyscy właściciele się na to zgodzili. Na rynku zostało niewiele egzemplarzy.
Samochód wystąpił w bodajże trzech rajdach. Udało się na nim osiągnąć szóste miejsce w drugiej rundzie w Szwecji. Grupa B była jednak bardzo wymagająca. Program ostatecznie skasowano.
https://www.youtube.com/watch?v=wnEcqGOKJRg
Działania Citroena sprawiły jednak, że samochody te stały się poszukiwane i osiągają dzisiaj zawrotne ceny na aukcjach. Jeśli więc szukacie czegoś wyjątkowego…
Najnowsze komentarze