Citroen DS5 wpadł do morza razem z pasażerami. Samochód należał do kierowcy Ubera, który wiózł dwóch Brytyjczyków na poranne zwiedzanie miasta. Zdarzenie miało miejsce w Port Pierre Canto w Cannes. Nikomu nic się nie stało, chociaż kierowcy trzeba było udzielić pomocy medycznej.
Nick Christoforou, który był pasażerem samochodu, wraz ze swoją koleżanką Sophią Toon, powiedział, że ich kierowca Ubera wiózł ich z końca pomostu w Port Pierre Canto w Cannes podczas wczesnego porannego przejazdu. Aut spadło z pomostu i wpadło do głębokiej na trzy metry wody. Wszystkim udało się bezpiecznie opuścić pojazd. Mimo wypadku musieli zapłacić za kurs, który kosztował 20 euro.
Dopiero po złożeniu reklamacji Uber zwrócił pieniądze oraz rekompensatę. Kierowca pechowego Citroena DS5 został już zwolniony z pracy. Sprawa wywołała we Francji oraz Anglii dyskusję na temat bezpieczeństwa przejazdów Uberem.
Policja bada przyczyny wypadku.
Źródło: The Sun, Cannes News FR
Najnowsze komentarze