Podczas targów taksówkarskich w Barcelonie Citroën prezentuje trzy modele idealne dla taksówkarza. To lokalnie produkowane modele – C-Elysee, C4 Picasso i Grand C4 Picasso. Lokalnie, czyli w Hiszpanii, w fabryce w Vigo.
Homologowane do wykonywania usług taksówkarskich modele są bardzo konkurencyjną opcją dla profesjonalistów, którzy wymagają bardzo wiele od swojego pojazdu. Ważne dla taksówkarza cechy takie, jak pojemność bagażnika, wyposażenie w zakresie komfortu i bezpieczeństwa oraz koszty konserwacji wspomniane modele posiadają, są więc całkiem naturalnym wyborem w tym biznesie.
Każda możliwość obniżenia kosztów jest dla taksówkarza dodatkową zaletą. Samochody Citroëna można kupić z instalacją LPG, a to istotnie zmniejsza koszty użytkowania. Na przykład Citroën C4 Picasso dostępny jest w Hiszpanii z instalacją gazową montowaną z silnikiem PureTech 130. I to zarówno z manualną skrzynią biegów, jak i z przekładnią automatyczną EAT6. Z kolei C-Elysee dostępny jest z silnikiem VTi 115 i instalacją gazową.
Citroën C4 Picasso, wiodący na rynku model minivana, cechują niezawodność, solidność, komfort i bardzo zaawansowane technologie w zakresie bezpieczeństwa i środowiska naturalnego. Został zaprojektowany, aby zapewnić jak najlepsze wrażenia na pokładzie zarówno kierowcom, jak i pasażerom. Jego duża przeszklona powierzchnia pozwala uzyskać optymalne doświetlenie wnętrza i znakomitą widoczność. W zakresie komfortu podkreślić trzeba dużą przestronność, a to element ważny dla taksówkarza i jego pasażerów.
W wielu przypadkach taksówka – zwłaszcza jeśli operuje w takich miejscach, jak lotniska lub stacje kolejowe – musi mieć wystarczającą ilość miejsca, aby przetransportować klientów wraz z ich bagażami. A te potrafią być przecież bardzo różne. W tym zakresie Citroën C4 Picasso jest jednym z punktów odniesienia w swoim segmencie, oferującym największy bagażnik w swojej kategorii. I to zarówno w wersji krótkiej (C4 Picasso), jak i długiej (Grand C4 Picasso).
Komfort podróży pasażerów jest bardzo istotny. W obu wersjach C4 Picasso mamy znakomicie zestrojone zawieszenie, imponującą przestronność, świetne doświetlenie wnętrza… Mamy też przyjemne materiały wykończeniowe, świetny komfort akustyczny i bogate wyposażenie. Pasażerowie powinni być zadowoleni. Ale na komfort może też liczyć kierowca. Istotne dla taksówkarza są np. wielka przednia szyba zapewniająca świetną widoczność, czy wygodne fotele. Taksówkarz nie powinien też mieć problemów z obsługą samochodu, w tym z nawigacją satelitarną. Wszystkie elementy są łatwo dostępne i obsługiwane w nowoczesny sposób. To efekt m.in. dotykowego ekranu. Są dziennikarze, którzy krytykują to rozwiązanie, ale spójrzmy, co się stało w ostatnich latach. Masa firm poszła w kierunku wytyczonym przez marki francuskie!
Dziś dotykowe ekrany oferują chyba wszyscy producenci. To oszczędność kabli, a więc i masy, łatwość montażu samochodu, a i kierowcy, przyzwyczajeni do smartfonów i tabletów w życiu codziennym nie mają problemów z obsługą dotykowych ekranów.
W C4 Picasso standardowym wyposażeniem jest dotykowy ekran o przekątnej 7” (17,8 cm), Citroën Connect Radio (6 głośników, Bluetooth®, USB, gniazdo jack i obsługa audio streamingu), czy systemy wspomagające kierowcę i bezpieczeństwo jazdy. Wspomnieć tu należy tempomat i ogranicznik prędkości, Coffe Break Alert, wspomaganie ruszania pod górkę, czy tylne czujniki parkowania. A wszystko to w połączeniu z wydajnymi i czystymi silnikami wysokoprężnymi: BlueHDi 100, BlueHDi 120 i BlueHDi 150. Dwa ostatnie mogą być parowane z automatycznymi skrzyniami biegów EAT6.
Dodać należy, iż ten samochód może być napędzany także silnikami benzynowymi, z których 130-konna wersja motoru PureTech oferowana jest z instalacją LPG. Mimo jedynie trzech cylindrów i „nikczemnej” pojemności skokowej (1.2) jest to bardzo wydajny i przyjemny silnik. Potrafi też być nader oszczędny, acz trzeba nieco zmienić styl jazdy. Tak, czy inaczej, to świetna jednostka, od paru lat nagradzana w swojej klasie pojemności tytułem Engine of the Year. Ale że dla taksówkarza koszty mają znaczenie, z pewnością może on rozważyć wersję dwupaliwową. C4 Picasso może być bowiem napędzany LPG. I to zarówno w wersji ze skrzynią manualną, jak i automatyczną.
Napędzanie samochodu LPG daje wymierne korzyści, nie tylko finansowe. Ekonomicznego wydźwięku chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Ale jest też inny aspekt. Niższa emisja dwutlenku węgla, tlenków azotu (to głównie w tym względzie oszukiwał Volkswagen)i cząstek stałych – to jest ważne z punktu widzenia nas wszystkich. Oddychamy wszak wszyscy tym samym powietrzem, więc jego jakość powinna mieć dla nas znaczenie. Szczególnie w miastach. W dużych miastach. I choć u nas nie ma jeszcze takich rozwiązań, to w Europie Zachodniej auta napędzane LPG są uznawane za ekologiczne. W efekcie mogą więc wjeżdżać do stref, do których dostęp innym samochodom jest zabroniony. A dla taksówkarza wjazd w możliwie wiele miejsc jest istotny dla wykonywanej dla niego pracy.
Wiele zalet dla taksówkarza ma także Citroën C-Elysee. Ten trójbryłowy samochód dysponuje przeszło 500-litrowym bagażnikiem i przestronnym wnętrzem, idealnie więc nadaje się na taksówkę. Nie jest wprawdzie tak bogato wyposażony, jak C4 Picasso, ale za to przekonuje niską ceną zakupu i niewielkimi kosztami codziennej obsługi i użytkowania. W standardzie ma Citroën Connecting Box (z obsługą Bluetooth® i gniazdami audio i USB) oraz ogranicznik i regulator prędkości.
C-Elysee jest dostępny w Hiszpanii z silnikiem BlueHDi 100 oraz z benzynowym VTi 115, który może być także zagazowany. Auto jest przy tym całkiem ładne, komfortowe i przestronne. W dodatku sugerowana cena detaliczna (bez kosztów przygotowania pod kątem usług taksówkarskich) wynosi tylko 7.290 euro (za wersję VTi 115 Feel). Z tym, że to cena dla klientów, którzy zdecydują się skorzystać z finansowania zakupu przez PSA Financial Services Spain EFC, S.A. W szczegóły tego finansowania nie będę wchodził, bo w Polsce i tak z tego nie skorzystacie. Standardowa cena takiego auta w Hiszpanii wynosi 8.400 euro. Wspomniana promocja obowiązuje do 30.XII.2017 roku.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Citroën
Najnowsze komentarze