Japońskie media, a w ślad za nimi także tytuły na całym świecie donoszą, że tokijska prokuratura przesłuchała Carlosa Ghosna. Czarne chmury zebrały się nad jednym z najważniejszych menadżerów w branży samochodowej z powodu zarzutów o nieprawidłowości podatkowe. Zgodnie z oskarżeniami wysuwanymi przez prokuraturę Carlos Ghosn miał nie uwzględnić wszystkich swoich przychodów w oświadczeniu majątkowym.
Carlos Ghosn jest szefem Nissana (stąd zainteresowanie japońskich śledczych), Renault, a także Grupy Renault i Aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi. Ta ostatnia marka dołączyła do jednej z najlepszych fuzji w branży automotive w 2016 roku. Carlos Ghosn uznawany jest powszechnie za wizjonera tej gałęzi gospodarki i bardzo sprawnego menadżera. To on uratował Nissana przed bankructwem na przełomie XX i XXI wieku. Teraz jednak nad głową Ghosna zbierają się czarne chmury.
Szef Aliansu dobrowolnie zgodził się na przesłuchanie przez tokijskich prokuratorów. Twierdzą oni, że Ghosn złamał japońskie prawo podatkowe. Menadżer złożył wyjaśnienia, ale i tak akcje Renault tracą na wartości na paryskiej giełdzie ok. 5%. Ghosnowi groziło aresztowanie w Japonii, ale na razie żadne źródła nie potwierdzają takiego rozwoju sytuacji.
Carlos Ghosn jest tyleż skuteczny, co kontrowersyjny. Z jednej strony uratował Nissana i świetnie zarządza Aliansem, z drugiej jednak są tacy, którym nie podobały się dość drastyczne reformy mające na celu ocalenie japońskiej marki. Generalnie jednak w Japonii menadżer jest szanowany w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Japońska prokuratura na razie nie komentuje sprawy. Również Grupa Renault jest na etapie weryfikacji doniesień medialnych, jak powiedział jej rzecznik.
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze