Sébastien Ogier i Julien Ingrassia po raz kolejny zademonstrowali swój upór i niezłomną postawę, dzięki czemu w Rajdzie Korsyki, po raz trzeci w tym sezonie Rajdowych Mistrzostw Świata FIA, wywalczyli miejsce na podium. Dla zespołu Citroën Total World Rally Team to czwarte podium w czterech rozegranych dotychczas rajdach. Dzięki zdobytym punktom Ogier i Ingrassia umacniają się na drugim miejscu w klasyfikacji kierowców, a od lidera dzielą ich tylko dwa punkty. Esapekka Lappi i Janne Ferm zajęli siódme miejsce, które pozwoliło całemu zespołowi umocnić się na drugim miejscu w tabeli producentów. Młoda fińska załoga wzbogaciła swoje doświadczenie o kolejne kilometry za kierownicą Citroëna C3 WRC na trasach asfaltowych.
Na starcie niedzielnego etapu Sébastien Ogier i Julien Ingrassia zajmowali trzecie miejsce z niewielką, wynoszącą zaledwie 5,1 s przewagą nad kolejną załogą. Już przejazd OS13, najdłuższego (31,85 km) oesu w ostatnim etapie rajdu, wystarczył im do powiększenia tej różnicy do prawie 30 s. Tym samym Ogier nie musiał oglądać się za siebie i mógł przystąpić do ataku na drugie miejsce. Na Power Stage, odcinku wytyczonym w dolinie Fango, z urzekającą panoramą Morza Śródziemnego w tle, Ogier i Ingrassia po raz kolejny dali dowody sportowej determinacji. Zaliczając piąty czas, zdobyli dodatkowy punkt, a przede wszystkim na ostatnim odcinku przed metą awansowali z trzeciej pozycji na drugą. Po Rajdzie Korsyki od prowadzenia w klasyfikacji kierowców Rajdowych Mistrzostw Świata FIA 2019 dzielą ich tylko dwa punkty. Ponadto wczorajszy wynik oznacza, że w następnej rundzie, którą będzie Rajd Argentyny w dniach 25-28 kwietnia, nie będą musieli jechać jako zawodnicy otwierający stawkę.
Występ sześciokrotnych mistrzów świata nie był wolny od problemów. Pierwszego dnia rajdu obie załogi narzekały na niewłaściwe ustawienia samochodów. Co gorsza, brak przerwy serwisowej w połowie etapu uniemożliwiał choćby próbę poprawienia tych ustawień. W tej sytuacji doświadczeni Francuzi robili, co w ich mocy, by jak najpełniej wykorzystać istniejące możliwości. Kiedy zjeżdżali do parc fermé na mecie etapu, zajmowali szóste miejsce z perspektywami awansu o dwa kolejne, od rywala z czwartej pozycji dzieliło ich bowiem tylko 10,2 s.
Ogier i Ingrassia przypuścili decydujący atak podczas sobotniego etapu, na dwóch przejazdach zupełnie nowego, bardzo długiego odcinka specjalnego Castagniccia. Szczególnie skuteczny okazał się drugi przejazd francuskiej załogi na zabrudzonej po pierwszym przejeździe nawierzchni – w takich trudnych warunkach, na długiej i skomplikowanej trasie, sześciokrotny mistrz świata mógł wyraźnie uciec rywalom. Dodatkowo pomogły korekty notatek wprowadzone po pierwszym przejeździe. W efekcie Ogier, pomimo wciąż źle prowadzącego się samochodu, zaliczył drugi czas (za pierwszym razem był trzeci). W ten sposób OS Castagniccia w swoich dwóch odsłonach pozwolił francuskiej załodze awansować przed niedzielnym etapem na prowizoryczne podium.
Drugie miejsce w Rajdzie Korsyki to dla Sébastiena Ogiera i Juliena Ingrassii trzecie miejsce na podium w czterech rozegranych do tej pory rajdach. Z kolei zespół Citroën Total World Rally Team zapisał na swoim koncie podium we wszystkich czterech rundach: w Monte Carlo i w Meksyku wygrali Ogier i Ingrassia, w Szwecji drugie miejsce zajęli Lappi i Ferm, do czego dochodzi drugie miejsce Ogiera na Korsyce. Dzięki tym wynikom zespół z podparyskiego Satory umocnił się na drugiej pozycji w klasyfikacji producentów w sezonie 2019 RMŚ WRC.
Esapekka Lappi i Janne Ferm, borykający się z identycznymi problemami z ustawieniami swojego C3 WRC, wkrótce znaleźli się w sytuacji czasowej, która nie dawała nadziei na awans. Pozostawało im jechać bezpiecznie, pilnować swojej pozycji, a przy tym wykorzystać kilometry dzielące ich od mety na testowanie różnych ustawień samochodu i nabierać doświadczenia w jeździe na asfalcie. Siódme miejsce sprawia, że także oni zaliczyli punkty i przyczynili się do wyniku zespołowego, co jest nagrodą za upór i wytrwałość w obliczu problemu.
POWIEDZIELI:
SÉBASTIEN OGIER, KIEROWCA ZESPOŁU CITROËN TOTAL WRT:
Patrząc na konkretny wynik, bilans jest pozytywny. Ukończyliśmy trudną rundę i zdobyliśmy na mecie 19 punktów. Z drugiej strony, jeśli spojrzeć na osiągi i na tempo jazdy, była to dla nas droga przez mękę. Samochody były źle ustawione i teraz bardzo ważne jest, abyśmy zrozumieli, co zawiodło, by nie dopuścić do powtórzenia się takiej sytuacji w kolejnych rajdach na nawierzchniach asfaltowych, na których przecież do tej pory C3 WRC spisywały się doskonale. Satysfakcję sprawia mi świadomość, że z samochodu, jakim dysponowałem, udało mi się wydobyć sto procent możliwości. Cieszę się także z tego, że w Argentynie nie będę musiał jechać w roli otwierającego.
ESAPEKKA LAPPI, KIEROWCA ZESPOŁU CITROËN TOTAL WRT:
Przyjechaliśmy tutaj pełni wielkich nadziei, więc oczywiste jest, że nasz występ i wynik nie mogą być powodem do zadowolenia. Brakowało nam szybkości, bo przez cały weekend samochód miał mocną podsterowność – nie chciał skręcać. Czeka nas sporo ciężkiej pracy, by zmienić charakter prowadzenia auta przed następnymi asfaltowymi rundami – rajdami Niemiec, a później Hiszpanii. Na razie jednak nie mogę się doczekać powrotu na szutry, czyli startu w Argentynie.
NA PYTANIA ODPOWIADA PIERRE BUDAR, DYREKTOR CITROËN RACING
Jak podsumuje Pan udział zespołu w Rajdzie Korsyki?
W cyfrach bilans powinien nas cieszyć, bo umacniamy się na drugich miejscach w obydwu klasyfikacjach mistrzostw – w tabelach kierowców i producentów. Ale z pewnością powinien nas niepokoić poziom osiągów naszych samochodów przez cały czas trwania rajdu. Stale czegoś brakowało – jakby ostatniego kawałka w układance, by wszystko zaczęło funkcjonować prawidłowo. Musimy to gruntownie przeanalizować, zrozumieć, dlaczego ustawienia naszych samochodów nie zadziałały, i przywrócić im taki poziom konkurencyjności, jaki mieliśmy na trasach asfaltowych. Ważne, by zdążyć z tym przed rajdami Niemiec i Hiszpanii. Natomiast jestem zadowolony z tego, w jaki sposób zespół reagował na problemy. Nie wkradło się żadne zniechęcenie; inżynierowie i mechanicy dawali z siebie wszystko, by zrobić dla załóg tyle, ile było możliwe. Wraz z kolejnymi etapami sytuacja się poprawiała. Właśnie takie pozytywne nastawienie pozwoli nam pracować dalej, zdiagnozować i rozwiązać problemy. Zrobimy to i wrócimy jeszcze silniejsi.
Jak ocenia Pan występ obydwu załóg zespołu?
Cechą najlepszych jest to, że nawet w obliczu poważnych trudności podejmują zadanie i realizują je, wykorzystując na sto procent te możliwości, jakie w danej chwili mają. Jeśli jest trudno, biorą te trudności na siebie, ale i tak są konkurencyjni. Rajd, w którym nasze samochody nie prowadziły się tak, jak powinny, ukończyliśmy na drugim miejscu. Sébastien i Julien po raz kolejny pokazali, że nigdy nie dają za wygraną. Ich wspaniałą zaletą jest determinacja nie do zdarcia, walka do końca w każdych warunkach. To podium jest przede wszystkim ich zasługą. O wyniku przesądził ich strategicznie zaplanowany atak – na obydwu przejazdach bardzo długiego odcinka specjalnego Castagniccia – a oprócz tego regularna jazda na pozostałych oesach. Esapekka i Janne też robili, co mogli, ale na razie mają jeszcze mniej doświadczenia w radzeniu sobie z tak trudnymi sytuacjami. Jestem jednak przekonany, że kiedy tylko damy im do rąk perfekcyjnie przygotowany samochód, szybko wrócą na taki poziom, jaki już nieraz zademonstrowali.
NAJLEPSZE CHWILE NA TRASIE – MÓWI SIMON JEAN-JOSEPH
Simon Jean-Joseph, dawniej kierowca rajdowy w WRC, a w miniony weekend jeden z dwóch (obok Benjamina Veillasa) szpiegów na trasie dla załogi Sébastien Ogier i Julien Ingrassia, komentuje dwa przejazdy odcinka specjalnego Castagniccia.
Dla nas, załóg szpiegowskich, dwa przejazdy oesu Castagniccia były jedynymi trasami w ciągu całego weekendu, na których mieliśmy sporo pracy z nanoszeniem korekt. Moim zdaniem umiejętność sporządzania bardzo precyzyjnych notatek jest równie ważnym składnikiem klasy Sébastiena i Juliena jak ich talent, waleczność i determinacja na trasie. Ich system opisu trasy jest bardzo zaawansowany. Na tak trudnych odcinkach, gdzie warunki przyczepności szybko się zmieniają, a trasy są zabrudzone ziemią naniesioną kołami innych aut, oni mają przewidziane w opisie różne warianty sposobu prowadzenia i tempa. Już na trasie, kiedy widzą bieżące warunki, przyjmują odpowiedni wariant i dzięki temu z jednej strony zwiększają bezpieczeństwo, a z drugiej są w stanie wykorzystać maksimum możliwości w danej sytuacji. My, jadąc nieco wcześniej, mamy za zadanie wczuć się w ich rolę i zebrać takie obserwacje, które będą zgodne z ich sposobem jazdy i widzenia drogi. Sugerujemy im poprawki do notatek w odpowiednich miejscach, z ogromną uwagą, by nie podnieść im tempa tam, gdzie mogłoby to się zemścić. A ostatecznie to i tak zadanie Juliena – zrobić na czysto ostateczny zapis i dyktować wszystkie jego niuanse w czasie jazdy, przy pełnej prędkości – i Sébastiena, by wszystko, co słyszy w interkomie, przełożyć na bezbłędną i skuteczną jazdę.
RAJD KORSYKI – NIEOFICJALNA KLASYFIKACJA KOŃCOWA
1. Neuville/Gilsoul (Hyundai i20 WRC), 3:22:59,0
2. Ogier/Ingrassia (Citroën C3 WRC), +40,3
3. Evans/Martin (Ford Fiesta WRC), +1:06,6
4. Sordo/Del Barrio (Hyundai i20 WRC), +1:18,4
5. Suninen/Salminen (Ford Fiesta WRC), +1:24,6
6. Tänak/Järveoja (Toyota Yaris WRC), +1:40,0
7. Lappi/Ferm (Citroën C3 WRC), +2:09,1
8. Loeb/Elena (Hyundai i20 WRC) , +3:39,2
9. Meeke/Marshall (Toyota Yaris WRC), +5:06,3
10. Latvala/Anttila (Toyota Yaris WRC), +6:44,6
RAJDOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA FIA 2019 – KLASYFIKACJA KIEROWCÓW
1. Thierry Neuville – 82 pkt
2. Sébastien Ogier – 80 pkt
3. Ott Tänak – 77 pkt
4. Elfyn Evans – 43 pkt
5. Kris Meeke – 42 pkt
6. Esapekka Lappi – 26 pkt
7. Sébastien Loeb – 22 pkt
8. Dani Sordo – 16 pkt
9. Jari-Matti Latvala – 15 pkt
10. Teemu Suninen – 14 pkt
RAJDOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA FIA 2019 – KLASYFIKACJA PRODUCENTÓW
1. Hyundai WRT – 114 pkt
2. Citroën Total WRT – 102 pkt
3. Toyota Gazoo Racing – 98 pkt
4. M-Sport Ford WRT – 70 pkt
źródło: Citroën Polska
Najnowsze komentarze