Kojarzycie nazwisko Jean-Philippe Dayraut? A może inne – Ari Vatanen? Ten pierwszy, to francuski kierowca wyścigowy, który w przeszłości startował m.in. w Formule Renault oraz w Pucharze Peugeot 206 RCC. To on stoi za powołaniem marki DEVINCI, która powstała w 2017 roku. Marka jest oczywiście francuska. Projektuje i produkuje samochody w stylu retro, ale z wykorzystaniem nowoczesnej techniki i elektrycznego napędu.
A Ari Vatanen? Słynny kierowca rajdowy z Finlandii, rajdowy Mistrz Świata z 1981 roku, Startował Peugeotem 205, więc też jest nam bliski. Wygrał jedenaście rajdów WRC, w tym pięć za kierownicą Peugeota 205 T16. Czterokrotnie triumfował w Rajdzie Dakar: Peugeotem 205 T16 w latach 1987 i 1989, Peugeotem 405 T16 w roku 1990 i Citroënem ZX w 1991. Po zakończeniu kariery rajdowej kupił winiarnię we Francji i tam zamieszkał. Nie zerwał jednak ani z motorsportem, ani z samochodami. Jest działaczem motorspoortowym, a dziesięć lat temu ubiegał się o prezydenturę FIA, jednakże przegrał z Jeanem Todtem. Ari Vatanen ma swój udział w projektowaniu aut DEVINCI.
Samochód Devinci Classic już w pierwszym roku działalności firmy znalazł 30 nabywców. Nie brakuje, jak widać, ludzi, którzy chcą się wyróżniać na drodze stylem retro, a jednocześnie żyć w zgodzie ze środowiskiem naturalnym.
Na rok bieżący planowana produkcja Devinci obejmuje 200 aut. To 100 egzemplarzy modelu DB 718 Brigitte (połowa już jest zarezerwowana przez klientów), 95 sztuk DB 718 Lucie (zgłoszono już 30 rezerwacji) i jedynie 5 wyjątkowych samochodów DB 718 Adele. Ceny? Cóż, tanio nie jest, ale też nie są to jakieś kosmiczne kwoty gdy mowa o tak unikatowych pojazdach. Brigitte jest wyceniana na 49.500 euro, Lucie na 67.900 euro, a Adele na 99.900 euro. We Francji można liczyć na 900 euro bonusu ekologicznego, acz pewnie to nie będzie coś, co sprawi, że klienci podejmą decyzję o zakupie ;-)
Samochody napędzane silnikiem elektrycznym o mocy 15 kW czerpią energię z akumulatorów. Ich standardowa pojemność w Brigitte, to 15,3 kWh, ale można zamówić taką o pojemności 23 kWh. W efekcie w trybie eco można pokonać 150 km lub 230 km. Brigitte ma amortyzatory AVO®. Na pokładzie można też mieć (na życzenie) generator z 8-litrowym zbiornikiem paliwa, co pozwala na pokonanie kolejnych 50 km. Wśród dodatkowo płatnych akcesoriów znajdziecie też m.in. zestaw walizek z nieprzemakalnej skóry, czy osłonę wnętrza samochodu. Personalizacja auta obejmuje też kolor skóry tapicerki, czy barwę nadwozia. Można też zamówić drewniane pedały, zamiast standardowo montowanych aluminiowych.
Jeśli chodzi o model Lucie, to standardowo jest malowany na czarno i ma seryjną szklaną osłonę kabiny. Tak, chodzi o owiewkę, która w modelu Brigitte jest wyposażeniem opcjonalnym. Standardem w Lucie są też wskaźniki stylizowane na zabytkowe oraz akumulatory o pojemności 23 kWh. Auto ma też regulowane amortyzatory firmowane przez DEVINCI.
Prawdziwie unikatowy Devinci DB 718 Adele realnie dostępny jest już tylko w czterech egzemplarzach – firma przyjęła jedno zamówienie na ten model. Pewnie po targach w Genewie liczba dostępnych egzemplarzy się zmniejszy. Samochód wymaga 200 godzin pracy, a już samo lakierowanie jest unikalne i opracowano je w biurze projektowym Devinci. Tutaj także zastosowano regulowane amortyzatory Devinci, a akumulatory standardowo mają 23 kWh pojemności. Jest też generator prądu.
Samochody ważą ok. 600 kg. Ładowanie baterii 15,3 kWh trwa 5 godzin i 40 minut, a 23 kWh 8,5 godziny. Samochód jest wyposażony we wbudowaną ładowarkę 3 kW. Karoseria jest zbudowana z aluminium. Prędkość maksymalna, to tylko 100 km/h, ale czyż trzeba pędzić, by zadawać szyku takim samochodem? Prędkość 50 km/h uzyskuje się po 5 sekundach. Przednie tarcze hamulcowe mają średnicę 320 mm, tylne 250 mm. Samochód ma 391 cm długości, 177 cm szerokości i 124 cm wysokości.
I tylko ta nowoczesna nawigacja mi nie bardzo pasuje na desce. Powinna być ukryta za jakąś klapką, by nie psuć formy, i odchylać się na żądanie kierowcy.
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze