W Lublinie już od wielu lat istniał salon sprzedaży Peugeot. Ba – wieki temu ;-) lubelska Fabryka Samochodów Ciężarowych wypuściła serię Peugeotów 405, ale niestety przygoda Koziego Grodu z francuską marką nie trwała długo. W Peugeot jednak wciąż o tym pamiętają!
W drugiej połowie lata br. otwarto w Lublinie kolejny salon samochodowy sygnowany logo kroczącego lwa. Jest to filialny salon radomskiej firmy M. i R. Prasek. Funkcjonuje przy jednej z głównych arterii Lublina – Alei Kraśnickiej. Niestety obiekt, w którym go zlokalizowano (kiedyś mieścił się tu salon Toyoty), ma stosunkowo niewielką powierzchnię. Również serwis nie ma dla siebie przesadnie wielkiej przestrzeni :-( Na domiar złego nie da się wjechać do salonu/serwisu wprost z Al. Kraśnickiej, lecz trzeba się zagłębić w osiedlowe uliczki i dotrzeć do obiektu od ul. Namysłowskiego.
Na pochwałę zasługuje za to architektura salonu. Budynek jest bardzo mocno przeszklony, doskonale widoczny zarówno z Al. Kraśnickiej, jak i od strony ul. Bohaterów Monte Cassino. Również w środku zadbano o miłą atmosferę – oprócz gamy samochodów i stanowisk obsługi klienta znalazło się miejsce na wiele roślin i podkreślić muszę, że to imponujące naturalne kwiaty doniczkowe.
Dla klientów oczekujących na obsługę, bądź odbiór samochodu z serwisu, przewidziano kącik kawowy, obok którego zlokalizowano miejsce, w którym nieźle poczują się towarzyszące rodzicom dzieci. Klientów salonu/serwisu witają sympatyczne panie recepcjonistki. Już podczas mojej pierwszej wizyty, kiedy nie wiedziano jeszcze, kim jestem, zaproponowano mi kawę, co jest niewątpliwą zaletą jeśli chodzi o obsługę.
Kubatura obiektu nie pozwala niestety na szastanie przestrzenią, ale i tak na stosunkowo skromnej powierzchni zmieszczono kilka samochodów demonstracyjnych, które można oglądać z dość dużą swobodą. Oczywiście zarówno przed salonem od strony Al. Kraśnickiej, jak i od ulicy Namysłowskiego, wystawiane są kolejne auta – salon dba o zaprezentowanie w miarę pełnej oferty modelowej.
Podczas mojej wizyty na terenie salonu eksponowano kilka aut. Były to modele 207, 207SW, 308, 308 SW i 407 SW. Pozostałe modele wyeksponowane były na salonowym parkingu na zewnątrz.
Pewnym mankamentem mogą być godziny otwarcia salonu i serwisu. Wydaje się, że czas między 9:00 i 17:00 w dni powszednie od poniedziałku do piątku i między 8:00 i 14:00 w soboty nie jest specjalnie przyjazny dla klienta. Niestety to jest Lublin – trudno tu oczekiwać wielu serwisów czynnych od wczesnego ranka do późnego wieczora. Mimo wszystko jednak dobrze byłoby wydłużyć godziny pracy do w miarę standardowych ram 8:00-18:00. No chyba, że nie ma takiej potrzeby i serwis wyrabia się z pracą w ciągu ośmiu godzin.
Te relatywnie średnio dostosowane dla klientów godziny pracy salonu i serwisu obsługa nadrabia bardzo przyjaznym podejściem do odwiedzających ją osób. Wszyscy są mili i widać, że starają się dbać o zadowolenie klienta. Spotkani przeze mnie pracownicy bardzo chętnie służyli mi wszelaką pomocą, a wszystko to odbywało się z uśmiechem i wcale nie sprawiał on wrażenia wystudiowanego. Najwyraźniej naprawdę salon firmy M. i R. Prasek stara się dbać o wizerunek. To bardzo dobrze.
Salon i serwis, jak już wspominałem, działa od niedawna, ale zdobywa już spore uznanie wśród klientów. Na pewno wpływ na to ma pozytywne podejście do odwiedzających salon osób, ale także kompetencja serwisu. Mimo szczupłości powierzchni wygospodarowano miejsce na butik, w którym zaopatrzyć się można w różne gadżety związane z marką Peugeot, zakupić różne akcesoria do posiadanego samochodu, czy nawet zrobić prezent miłośnikowi marki.
KG
Najnowsze komentarze