Pierwszy w tym roku salon samochodowy, to były targi Vienna Autoshow 2019. Nazwy chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Wiedeńskie targi odbywają się co roku rywalizując trochę z salonem w Brukseli. Jedna i druga impreza ma charakter raczej lokalny, ale czasem i tam mają miejsce światowe bądź europejskie premiery. Co w tym roku na Vienna Autoshow 2019 pokazała Grupa Renault?
Renault Kadjar
Swoją austriacką premierę na Vienna Autoshow 2019 miał kompaktowy SUV Renault w swojej najświeższej odmianie. Nowy, poliftingowy Kadjar trafi na austriacki rynek jeszcze w tym miesiącu. Jest bardziej wyrazisty, ma bogatsze wyposażenie i nowoczesne, proekologiczne jednostki napędowe. Promocyjne z uwagi na austriacką premierę ceny zaczynają się od 19.390 euro.
Ten kompaktowy SUV sprzedał się już w przeszło 450.000 egzemplarzy na całym świecie. Wersja, która w ubiegłym roku poddana została liftingowi, teraz ma nowy, bardziej wyrazisty pas przedni. W oczy rzucają się LED-owe światła do jazdy dziennej oraz przeciwmgłowe. W ofercie pojawiły się nowe felgi w rozmiarach 17, 18 19 cali, a także nowe kolory nadwozia: Iron-Blau, Ural-Grün oraz Highland-Grau. Wewnątrz popracowano nad jeszcze lepszą ergonomią. Pojawiła się najnowsza wersja systemu multimedialnego R-Link 2, fotele z wydłużanymi siedziskami oraz przesuwane podłokietniki. Będzie można też zamówić w pełni skórzaną tapicerkę. Jeśli wolicie alcantarę, to taka możliwość także będzie.
W gamie silnikowej Kadjara debiutują dwie nowe jednostki benzynowe – Tce 140 oraz TCe 160, obie z bezpośrednim wtryskiem i filtrami cząstek stałych. Mają pojemność 1.3 litra, ale są wydajne dzięki turbodoładowaniu. W zależności od wersji i od rynku będzie można je łączyć bądź z Sześciobiegowymi skrzyniami manualnymi, bądź z siedmiobiegowymi przekładniami dwusprzęgłowymi. Zgodnie z normą WLTP silnik TCe 140 spala średnio 5,6 l/100 km i emituje średnio 131 g dwutlenku węgla na kilometr. Mocniejsza o 20 KM odmiana zużywa tyle samo paliwa, ale emituje o 4 g CO2/km więcej.
Jeśli klient woli diesla, to może zamówić Nowego Kadjara z motorem 1.5 BluedCi 115. Ten silnik generuje 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego (tyle samo, co TCe 160 i o 20 Nm więcej, niż TCe 140). Początkowo ta jednostka napędowa oferowana będzie wyłącznie z manualną skrzynią sześciobiegową, ale w późniejszym terminie dołączy także siedmiobiegowa przekładnia dwusprzęgłowa. Ze spalaniem (wg WLTP) na poziomie 4,3 l/100 km i emisją dwutlenku węgla na poziomie 113 g/km jest to jeden z najlepszych silników w swojej klasie. W późniejszym czasie pojawi się też jednostka BluedCi 150 generująca aż 340 Nm maksymalnego momentu obrotowego, która będzie dostępna także z napędem na cztery koła.
Renault Megane R.S. Trophy
Podczas Vienna Autoshow 2019 Renault pokazało też najmocniejszą odmianę swojego kompaktowego samochodu – dysponujące mocą aż 300 KM Megane R.S. Trophy. Auto ma pod maską silnik 1.8 TCe, bardzo podobny do jednostki napędzającej Talismana (225 KM) i Alpine A110 (252 KM), a także „zwykłe” Megane R.S. Tutaj kierowca ma do dyspozycji okrągłe 300 KM osiągane przy 6.000 obr./min. oraz 420 Nm maksymalnego momentu obrotowego, które to maksimum pojawia się przy 3.200 obr./min. To o 20 KM i 30 Nm więcej, niż w „zwykłym” Megane R.S. Przyrost mocy i momentu uzyskano dzięki m.in. ceramicznemu łożyskowaniu turbosprężarki, co pozwoliło zmniejszyć tarcie aż o dwie trzecie! Oczywiście silnik spełnia normę WLTP i Euro 6d-Temp.
Ale silnik, to nie wszystko – trzeba też umieć okiełznać jego osiągi. A do tego potrzebne jest świetne zawieszenie oraz znakomite hamulce. W kwestii tych ostatnich – zastosowano wysokowydajny układ hamulcowy Brembo z kompozytowymi, żeliwno-aluminiowymi tarczami. Pozwala to na skuteczne hamowanie zarówno na zimnych, jak i na rozgrzanych elementach ciernych. Udało się też zmniejszyć masę nieresorowaną o 1,8 kg na koło, co pozytywnie wpływa na układ jezdny. Jeszcze większe obniżenie masy nieresorowanej uzyskano w przypadku opcjonalnych 19-calowych felg Fuji, na które naciągnięto znakomite opony Bridgestone Potenza S007. Całość projektowano specjalnie z myślą o Megane R.S. Trophy. Z tego powodu na ściankach bocznych znalazło się logo R.S.
Podczas prac uwzględniono również szczególnie zwinne zachowanie układu kierowniczego i przyspieszenia pojazdu osiągnięte dzięki standardowemu układowi czterech skrętnych kół 4Control i również seryjnemu zawieszeniu Cup z blokadą mechanizmu różnicowego Torsen.
Renault Megane R.S. Trophy będzie dostępne w Austrii od kwietnia bieżącego roku, ale podczas Vienna Autoshow 2019 podano już cenę. Startuje z poziomu 38.590 euro.
Samochody elektryczne
Na Vienna Autoshow 2019 nie mogło na stoisku Renault zabraknąć aut elektrycznych. Nic w tym dziwnego – wszak marka jest wiodącym europejskim producentem tego typu pojazdów. Aktualnie oferowane modele mają już całkiem przyzwoity realny zasięg. Zoe bez trudu pokona na jednym ładowaniu 300 km, a użytkowy Kangoo Z.E. 200 km. Zoe można aktualnie kupić w Austrii za 18.690 euro (brutto), a Kangoo Z.E. za 14.800 euro (netto).
Inne modele Renault na Vienna Autoshow 2019
Tym ważnym premierom na stoisku Renault towarzyszyły znane i cenione modele takie, jak Twingo, Clio, Captur, Koleos, Talisman i Espace. Nie zabrakło też Megane Grandtour i Grand Scenic’a, chętnie kupowanych przez rodziny. Pokazano też pick-upa Renault Alaskan.
Dacia
Rumuńska marka należąca do Renault nie ma aktualnie żadnego premierowego modelu, ale i tak na Vienna Autoshow 2019 pokazała dobrze znane i chętnie kupowane samochody. To przede wszystkim druga generacja Dustera, Sandero, Logan MCV, Dokker, czy Lodgy.
Alpine
Dwa egzemplarze A110 stały trochę z boku, ale na pewno nie pozostały na Vienna Autoshow 2019 niezauważone… Wspaniałe Alpine A110, dostępne w wersjach Pure i Legende, to dwuosobowe coupe z centralnie umieszczonym silnikiem. Benzynowy motor ma 1.8 litra pojemności skokowej i generuje 252 KM, ale dzięki masie rzędu 1.100 kg osiąga setkę po 4,5 sekundy. Ale przede wszystkim daje niesamowitą frajdę z jazdy i to praktycznie bez względu na prędkość, z jaką się porusza! Najwięcej radości dostarcza niewątpliwie na krętych drogach, ale jest samochodem, którym spokojnie da się jeździć na co dzień! Pamiętajmy tylko, że ma tyle miejsc, ile bagażników – dwa. A to jednak nie każdemu wystarczy w codziennym użytkowaniu.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Renault
Najnowsze komentarze