Ubawił mnie kwietniowy numer miesięcznika AUTO MOTO. I to nawet nie tym, że niemal całkowicie zignorował na okładce samochody francuskie, choć wszystkich aut jest na niej aż 28. I tylko jedno z nich, na maleńkim zdjęciu, pochodzi z Francji – to Renault Clio. Nie – AUTO MOTO ubawiło mnie tym, jak wspiera koncern VAG ze szczególnym uwzględnieniem Audi. I to nawet nie od razu na okładce, co kawałeczek dalej.
AUTO MOTO nr 04 (251) z IV.2017
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 5,99 zł
Koszt 1 strony: niemal 6 groszy
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C1, C2, C3, C4, C4 Picasso, C5, C-Elysee, DS5, Xsara Picasso, 7 Crossback, 206, 207, 307, 308, 3008, 405, 407, 504, 508, Partner, Clio, Espace, Kangoo, Megane, Talisman, Twingo, A110, A610, Logan
Bo już na wstępie pojawił się artykuł poświęcony rzekomym szesnastu premierom Audi. Nie będę ich liczył przez najbliższe lata, ale AUTO MOTO twierdzi, że będzie ich szesnaście. I to do 2020 roku. To pewnie tak, jak z Volkswagenami i Škodami – zapowiadają ich trzynaście miliardów, a potem się okazuje, że pojawia się jedna, góra dwie sztuki i to będące odmianą czegoś, co już wcześniej pokazano. AUTO MOTO jedzie jednak po bandzie pisząc: „Nowość za nowością Audi to żadna nowość. Firma przyzwyczaiła nas do ciągłych debiutów”. Choć z drugiej strony może należy inaczej zinterpretować pierwsze zdanie. Może faktycznie ta „nowość za nowością”, to w istocie „żadna nowość”, tylko delikatne liftingi, pudrowanie syfa i odgrzewanie kotleta. Jakież to nowości? Kolejne generacje, które Francuzi nazwaliby co najwyżej liftingiem. Ale biznes się kręci, a usłużne motogazetki robią szum, burzę szklance wody. Żenada. I to na całkiem sporej przestrzeni, bo artykuł o Audi zajmuje strony od 4. do 10.
Krótki artykuł poświęcony przejęciu przez Grupę PSA Opla i Vauxhalla znajdziecie na stronie 12.
Strona kolejna przynosi dwie interesujące nas notatki, obie krótkie. Pierwsza dotyczy testów zderzeniowych EuroNCAP, w tym wyniku Citroëna C3. Druga jest związana ze zdobyciem tytułu Car of the Year 2017 przez Peugeota 3008. Przy okazji AUTO MOTO przypomniało inne modele marki, które ten tytuł zdobyły: 504, 405, 307 i 308. Nowy Citroën C3 zdobył w CotY miejsce piąte.
Francuskie auta pojawiły się też w artykule zamieszczonym na stronach 16-20 AUTO MOTO zatytułowanym „Premiery miesiąca”. Wspomniano tam o DS 7 Crossback oraz Alpine A110. Oba auta zadebiutowały oficjalnie na Salonie Samochodowym w Genewie. Przy tym drugim wspomniano też modele historyczne – A110 i A610.
AUTO MOTO poddało analizie 19 marek, a w ich obrębie 71 modeli i wybrało te najlepsze i najgorsze. Zacząłem się zastanawiać, czy wszystkie VAG-i będą najlepsze, a wszystkie francuskie najgorsze, ale chyba do tego by się nie posunęli ;-)
Citroëna opisali na stronie 56. Za hity uznali Berlingo II 1.6 HDi (ale też Peugeota Partnera), nieźle oceniono też C5 II. Skrytykowano silniki 1.6 THP oraz modele DS5 Hybrid oraz Citroëna C1. Stwierdzono, że to „pseudosportowe pudełko”. Bzdura! Owszem, na bazie C2 powstawała znakomita rajdówka klasy R2, ale to zgrabne autko miejskie i wcale niekoniecznie o sportowym zacięciu. AUTO MOTO twierdzi jednak, że lepiej wybrać C1, albo C3. A ja uważam, że C2 jest bardzo solidnym i bezproblemowym samochodem. Sam mam (no, oficjalnie to auto mojej żony) taki samochód odchyla już przeszło 10 lat i naprawdę nie ma na co narzekać. Z kolei DS5 Hybrid krytykują za ciasnotę, skomplikowanie konstrukcji oraz niewielką oszczędność. To debilne! Inne hybrydy jakoś są chwalone (wystarczy zajrzeć do części poświęconej Toyocie). Wiadomo, że hybryda największe oszczędności przynosi w mieście i tu DS5 nie było wyjątkiem (na to samo zwrócono uwagę w Toyocie Prius, ale tam nie uznano tego za wadę!). A co w DS5 Hybrid takiego skomplikowanego? Tego nie piszą. Opluć i zostawić, ale żeby konkretne zarzuty? Gdzie tam!
Na stronie 60. opisano Peugeota. Wśród aut polecanych znalazły się 207-ka (kiedy był oferowany na rynku pierwotnym zarzucano mu sporo, m.in. ciasnotę), 508-ka i Partner. Odradzają 307-kę (oczywiście wypomniano pożary) oraz 206-tkę, a także silniki 1.6 THP, „zwłaszcza w 308”. To co, w innych modelach montowano jakieś lepsze? Załamka.
Renault przedstawiono na stronie 61. Wśród modeli polecanych są Megane III, Clio III oraz Twingo II. Krytyce poddano Espace IV z dieslami 2.2 i 3.3 oraz Lagunę II 1.9 dCi. Wspomniano też „o usterkach nowego modelu Talisman”, ale nie zdecydowano się na postawienie jakiegokolwiek zarzutu. Czyli znowu: opluć warto, ale konkretów brak.
Koncern PSA wspomniano w Poradniku kupującego, w którym na stronach 64-67 opisano Forda S-Max. Pochwalono silniki dostarczane przez PSA.
Peugeota 206 można dostrzec na zdjęciu opublikowanym na stronie 76.
Na stronach 78-83 AUTO MOTO zaprezentowało dwadzieścia modeli samochodów najtańszych w eksploatacji. W tej dwudziestce znalazły się:
– Dacia Logan II, która uzbierała 14 punktów;
– Renault Clio III z analogicznym wynikiem;
– Peugeot 207 z chyba takim samym dorobkiem; chyba, bo punktacji nie podano;
– Citroën Xsara Picasso z 15 punktami na koncie;
– Renault Megane II i to 1.5 dCi! otrzymało 16 punktów;
– Citroën C4 pierwszej generacji z 17 punktami;
– Citroën C1, który uzyskał 18 oczek.
Uwzględniano ceny zakupu, niezawodność, ceny części zamiennych oraz zużycie paliwa. Okazało się, że mitem jest wysoka awaryjność i wysokie ceny części zamiennych aut francuskich. Na przykładzie tego, co podał miesięcznik AUTO MOTO można wysnuć wniosek, że francuskie auta są tanie w eksploatacji i niezawodne. Dodajmy, że w zestawieniu nie pojawiło się ani jedno auto z koncernu VAG. Czyżby to znaczyło, że są drogie w zakupie, eksploatacji, a do tego relatywnie awaryjne i mają drogie części zamienne? ;-) Czyli Polacy, to albo bogaty naród, albo banda debili.
Peugeoty 206 i 407 SW oraz Renault Kangoo i fragment Laguny II można dostrzec na zdjęciach ilustrujących artykuł „Kiedy wezwać policję” zamieszczony na stronach 84-87.
A dziale testów długodystansowych na stronie 88. pojawił się zapis wrażeń z jazdy Citroënem Grand C4 Picasso. Tym razem poświęcono go na informację o przyspieszeniach i drogach hamowania. Kompaktowy minivan Citroëna wypad całkiem dobrze. Przy okazji ciekawostka – AUTO MOTO zaczyna test długodystansowy Škody Kodiaq. Na pewno będzie super. Spojrzałem jednak na cenę testowego egzemplarza. Fakt – w topowej wersji, ze 190-konnym dieslem, napędem na cztery koła i skrzynią DSG. Ale zapłacić za Škodę, w dodatku tak paskudną, ponad 190.000 zł? To trzeba mieć nie po kolei w głowie!!!
Wśród Rynkowych debiutów miesiąca wymienionych przez AUTO MOTO na stronach 90-91 pojawiły się Citroën C-Elysee po liftingu oraz Dacia Logan po liftingu.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w kwietniowym numerze AUTO MOTO.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: AUTO MOTO
Najnowsze komentarze