To już ostatnie tegoroczne wydanie miesięcznika AUTO MOTO. A raczej ostatnie datowane na bieżący rok, bo przecież jeszcze w grudniu ukaże się przyszłoroczny, styczniowy numer. A na okładce tego wciąż aktualnego Nowy Peugeot 508 w starciu z Mazdą 6, a także używany Peugeot 508 i Renault Megane III wśród najlepszych aut na rynku wtórnym w cenie do 30.000 zł.
AUTO MOTO nr 12 (271) z XII.2018
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 116 (z okładką)
Cena: 6,99 zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 6 groszy
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C3, C3 Aircross, C4, C4 Cactus, C4 Picasso, C4 SpaceTourer, C5 Aircross, C-Elyseee, DS 3, 3 Crossback, 7 Crossback, 208, 2008, 301, 308, 3008, 404, 406, 407, 504, 508, 5008, Rifter, 5, Captur, Clio, Espace, EZ-GO, EZ-PRO, EZ-ULTIMO, Espace, Kadjar, Koleos, Laguna, Megane, Scenic, Talisman, Zoe, A110, Dokker, Duster, Logan, Sandero
Naprawdę można zwymiotować – niemalże w każdym numerze każdej motogazetki wciąż czytam o jakichś dziesiątkach nowości w gamie Audi i BMW, nieco rzadziej w Mercedesie. O nowościach Škody i Volkswagena już nawet nie wspominając. A na drogach cały czas stare modele, czasem poddane jakiemuś liftingowi, chyba, że to jakiś lokalny tuning. Nie inaczej jest i w grudniowym AUTO MOTO – pierwszy artykuł w piśmie traktuje o nowościach Audi, BMW i Mercedesa. Ja rozumiem, że tym się mogą podniecać gimnazjaliści, ale to nie jest – jak mi się wydaje – grupa docelowa dla tego miesięcznika. Młodzież i tak ogląda wszystko w Internecie, gdzie nie musi za to płacić, a poza tym wie wszystko szybciej, jeszcze zanim ukażą się pisemka papierowe.
Na stronie 12. pojawia się nieduży artykuł o testach zderzeniowych EuroNCAP. Obejmuje on także nowe trojaczki – Citroëna Berlingo, Peugeota Riftera i Opla Combo. Rozbito jeden z nich, ale wyniki rozciągnięto na wszystkie. Uzyskały cztery gwiazdki.
Wśród premier miesiąca na stronie 18. wymieniono Peugeoty 508 i 3008 w wersjach hybrydowych.
Wspomniane na okładce porównanie Nowej 508-ki z Mazdą 6 znajdziecie na stronach 54-58. Od razu rozwieję Wasze wątpliwości – francuskie auto wygrało to starcie. Może dlatego, że dysponowało o 15 KM mocniejszym benzyniakiem? Może dzięki wyraźnie lepszej dynamice? Może dzięki wyższej prędkości maksymalnej? A może z tych wszystkich i jeszcze z innych powodów. Na pewno przegrało ceną – jest wyraźnie droższe od „japonki”.
Na wstępie AUTO MOTO wylicza znamienitych poprzedników 508-ki. Zaczyna od 404, przechodzi przez 504, 406 i dociera do 407 pomijając przy okazji znakomicie zawieszone 405. Przypomina, że każdy z nich miał wersję coupe, co zanikło dopiero przy pierwszej generacji 508-ki. Teraz też raczej nie należy się takiej odmiany spodziewać, ale skoro 508 liftback wygląda, jak wygląda, to może nie ma co rozpaczać z powodu tego braku ;-)
Druga generacja Peugeota 508 wygląda znakomicie, ale ma pewne braki. AUTO MOTO zwraca tu uwagę na gabaryty oraz idące za nimi drobne niedostatki w przestronności. Również bagażnik nie jest przesadnie ogromny. Tyle, że w dzisiejszych czasach segment D, to nie zawsze jest auto rodzinne. Częściej służbowe dla menadżerów pewnego szczebla. Stosunkowo rzadko widzi się w nowych samochodach tej klasy rodzinę z gromadą rozwrzeszczanych dzieciaków jadącą na wczasy. Pojemność bagażnika w tym segmencie powoli schodzi na plan dalszy. Na szczęście 508-ka jest liftbackiem, co pozwala cieszyć się bardzo dobrym dostępem do przestrzeni bagażowej. Nawet, jeśli wejdzie tam jedna siatka z Biedronki mniej, niż do Passata ;-)
Za to wnętrze, choć węższe, niż w Mazdzie, okazuje się świetnie wykonane i ciekawie zaprojektowane. i-Cockpit jest – w moim odczuciu – rewelacyjnym pomysłem. Wprawdzie AUTO MOTO marudzi na niezbyt łatwą dla tradycjonalistów obsługę, ale to marudzenie jest nieznaczne. A poza tym konserwatywnie nastawieni klienci i tak nie kupią samochodu francuskiego! To już moja opinia, nie AUTO MOTO ;-) Ale w artykule stwierdzono, że i w Mazdzie pod tym względem nie ma rewelacji.
Zdecydowanie na plus 508-ki zaliczono fotele z atestem AGR. Seryjny ośmiobiegowy automat okazał się bardzo dobrą przekładnią. Silnik i skrzynia zapewniają Peugeotowi zauważalnie lepszą dynamikę. Średnie spalanie również przemawia na korzyść francuskiego samochodu. Wyraźnie lepsze są też hamulce, zwłaszcza na zimno.
Uznano, że oba modele dają sporo przyjemności z jazdy, choć podobno 508-ka ma mało bezpośredni układ kierowniczy. Za to Mazdę charakteryzuje nieco gąbczaste zawieszenie. Peugeot ma gorszy promień skrętu.
Cena Peugeota jest wyższa, ale za to opcje można dobierać w korzystnych cenowo pakietach. No i jest seryjny automat. Ten element jest w Mazdzie drogi, a bogatsze wyposażenie z reguły wymusza zakup wyższej – i droższej – wersji, a wtedy okazuje się, że 508-ka jest tańsza! W efekcie nie powinno dziwić, że jednak to Peugeot został uznany przez AUTO MOTO za lepsze auto w tym starciu.
Na stronie 61. znajdziecie zapis z testu długodystansowego Renault Grand Scenic’a. Tym razem zaprezentowano raport z hamowni podwoziowej. Moc jest ciut wyższa, za to moment nieznacznie niższy. Generalnie AUTO MOTO stwierdziło, że silnik Scenic’a trzyma obiecany poziom.
Macie do dyspozycji ok. 30.000 zł i chcecie kupić używane auto? Ostatni tegoroczny numer AUTO MOTO pomoże Wam w wyborze. Na stronach 62-73 zamieszczono kilkanaście propozycji podzielonych na sześć segmentów. Nie wszędzie znalazły się samochody francuskie. W gamie aut małych (czyli w segmencie B) zaproponowano Peugeota 208 i Renault Clio IV. W założonym budżecie można myśleć o egzemplarzach z 2015 roku. Oba samochody będą dobrym wyborem. Co ciekawe AUTO MOTO poleca Clio z silnikiem 1.5 dCi – już wiedzą, że ta generacja motoru jest praktycznie bezproblemowa ;-)
W gamie kompaktów jedna z propozycji, to Renault Megane III. Jest szansa na auto z 2014 roku, czyli po drugim liftingu. Sugerowane wersje silnikowe, to 1.6 16, 1.4 TCe oraz diesel 1.6 dCi.
W klasie średniej dobrym pomysłem jest zakup Peugeota 508 pierwszej generacji. Za „trzy dychy” można myśleć o aucie z 2012 roku, o dwa lata młodszym, niż również proponowana Škoda Superb. Zdecydowanie wybierzcie Peugeota! Według AUTO MOTO najlepiej z silnikiem 2.0 HDi pod maską.
Z kolei jeśli myślicie o minivanie, to za 30.000 zł możecie kupić Renault Scenic’a III albo Citroëna C4 Picasso – oba w wieku pięciu lat. W obu przypadkach Redakcja sugeruje diesle 1.6 (odpowiednio dCi 130 i HDi 112).
Citroëna C4 pierwszej generacji można dostrzec na malutkim zdjęciu zamieszczonym na stronie 77. W tym samym materiale, tylko dwie strony dalej na innej fotce zapewne zauważycie przód Renault Laguny II.
Wśród współczesnych modeli dobrze znoszących instalacje LPG wymieniono m.in. Peugeoty 208 i 301 (oba z silnikami 1.2) oraz Renault Clio, także z motorem 1.2. Wspomniano w tej kwestii także Citroëna C3 i C-Elysee (także z silnikiem 1.2). Szukajcie tych sugestii na stronie 87.
Na francuskie samochody warto oddać głos w plebiscycie Auto Lider 2018. Kandydatów znajdziecie na stronach 96-105. Proponujemy głosowanie (w różnych kategoriach) na Alpine A110, Citroëny Berlingo, C3, C3 Aircrossa, C4 Cactusa, C4 SpaceTourera, C5 Aircrossa, DS 3, 3 Crossbacka i 7 Crossbacka, Peugeoty 208, 2008, 308 (także GTi), 3008 (także HYbrid4), 508, 5008 i Riftera, Renault Captura, Clio, Espace, Kadjara, Koleosa, Megane (także R.S. Trophy), Talismana i Zoe oraz Dacie Dokker, Duster, Logana i Sandero Stepway. Warto zagłosować także na nowe zawieszenie Citroëna, i-Cockpit oraz koncepcyjne samochody autonomiczne Renault (EZ-GO, EZ-PRO i EZ-ULTIMO) w sekcji innowacji technologicznych, Dacia Duster Elf Cup oraz Peugeot Bez Barier w projekcie marketingowym oraz Alpine, Citroëna, DS Automobiles, Dacię, Peugeota i Renault w sekcji marka roku.
Wśród Rynkowych debiutów miesiąca (strony 108-109) pokazano Citroëna C5 Aircrossa. Warto też wspomnieć o Oplu Grandlandzie X (to wszak produkt PSA) oraz Mitsubishi Outlanderze i Nissanie Qashqaiu (oba produkowane przez Alians Renault-Nissan-Mitsubishi).
Kieszonkowe rakiety – tak brzmi tytuł artykułu opublikowanego przez AUTO MOTO na stronach 108-112. Jedną z tych rakiet jest Renault 5 Alpine Turbo z pierwszej połowy lat 80. XX wieku. Ten samochód potrafi dać sporo radości z jazdy, a jeśli będziecie potrzebować elementów mechanicznych, to nie powinno być większego problemu z ich nabyciem. Zwłaszcza we Francji, czy Niemczech, ale cóż to znaczy w dobie Internetu ;-) Problemem może być za to korozja oraz silnik turbo z gaźnikiem – całość niełatwo wyregulować. Za to trwałość samej jednostki napędowej oceniana jest bardzo wysoko.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w tym numerze AUTO MOTO.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: AUTO MOTO
Najnowsze komentarze