Lutowe wydanie miesięcznika AUTO MOTO lada moment nam się zdezaktualizuje i ustąpi miejsca na półkach sklepowych wydaniu marcowemu. Czas więc najwyższy rzucić okiem, czy warto było wydać niecałe 7 złotych na to pismo. Okładka zachęca raczej średnio – znalazło się na niej jedno tylko auto francuskie, w dodatku pokazano je na samym dole, więc w wielu punktach sprzedaży prasy nawet Citroëna C5 Aircross na stronie tytułowej pisma zwyczajnie nie dostrzeżecie.
AUTO MOTO nr 02 (273) z II.2019
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 100 (z okładką) + 32 (dodatek „Auta z lat 1989-2019”)
Cena: 6,99 zł
Koszt 1 strony: niemal 7 groszy
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C1, C3, C4, C4 Cactus, C4 Picasso, C4 Spacetourer, C5 Aircross, Spacetourer, Xsara, Xsara Picasso, 206, 207, 208, 307, 308, 3008, 407, 508, 5008, Traveller, Clio, Espace, Kadjar, Koleos, Laguna, Megane, Scenic, Talisman, Twingo, A110, Duster, Logan, Sandero
Alians Renault Nissan Mitsubishi wspomniano na stronie 10. pisząc o nowych generacjach japońskich SUV-ów.
Renault Scenic’a można dostrzec na malutkim zdjęciu opublikowanym na stronie 12.
Wśród piętnastu najpopularniejszych w Polsce samochodów osobowych w ubiegłym roku AUTO MOTO wymieniło Dacię Duster (pozycja 8.) oraz Renault Clio (miejsce 12.).
Częściowo zamaskowane Renault Espace pokazano na stronie 15. Model wkrótce otrzyma nowy przedni pas, będzie też odrobinę inaczej wyglądał z tyłu.
Wśród premier miesiąca (strony 16-19) pokazano Opla Zafirę Life, który będzie czwartym już „bliźniakiem” dużych vanów PSA. Znamy już Citroëna Spacetourera, Peugeota Travellera i produkowany dla Toyoty model ProAce.
Alpine A110, to naprawdę świetny samochód. Daje mnóstwo radości z jazdy i to bez względu na prędkość, z jaką się poruszacie. AUTO MOTO porównało go z Jaguarem F-Type oraz Porsche 718 Caymanem. Obaj rywale mają mocniejsze silniki (po 300 KM), obaj są też drożsi, Jaguar nawet wyraźnie. Ale to Alpine, dzięki bezkompromisowej walce o niską masę, najszybciej osiąga „setkę”. I 200 km/h także. Do jego napędzania wystarczy też silnik o najniższej w porównaniu pojemności skokowej.
Test, o którym piszę, znajdziecie na stronach 34-41. Pochodzi od niemieckiego partnera AUTO MOTO. Zarówno Jaguar, jak i Porsche, są wyraźnie cięższe od Alpine. Oceniając wnętrza stwierdzono, że A110 jest całkiem porządnie wykończone. Skrytykowano tylko sporo twardego plastiku, a i wykładzina za fotelami nie robi wrażenia wysokiej jakości. Gdyby nawet, to czy zamierzacie tym samochodem jeździć, czy raczej siedzieć w nim odwracając niewygodnie głowę i oglądać tę wykładzinę? Jakie to ma znaczenie???
W testach Alpine A110 raczej nie trafia się na stwierdzenia o jakiejś nerwowości tego samochodu. AUTO MOTO jednak właśnie o tym wspomina twierdząc wręcz, że A110 w skrajnych przypadkach potrafi się nagle obrócić. Co więcej – skrytykowano układ kierowniczy pisząc, iż jest dość bezpośredni, komunikaty zwrotne nie są jednak wystarczająco jasne i rzetelne. To już nawet rzetelności się zaczyna odmawiać samochodom francuskim?
Nie spodobały się też opony, które w zakrętach mają ograniczone trzymanie boczne. Z pewnością. Tyle, że to można napisać o każdej oponie. Nie ma opon z nieograniczonym trzymaniem bocznym. Teoretycznie więc AUTO MOTO wykazało się „rzetelnością” – napisali prawdę, tyle że w sposób krytykujący produkt francuski. Nie znalazłem takich zarzutów ani przy Jaguarze, ani – zwłaszcza, przy Porsche. Co ciekawe – widziałem już testy, w których twierdzono, że to Alpine wybacza więcej błędów w prowadzeniu, niż 718-ka i łatwiej nad francuskim coupe zapanować. AUTO MOTO twierdzi coś całkiem odmiennego.
Wsparcie Porsche widać w drobiazgach. To Alpine najszybciej osiąga setkę i dwie setki, ale oceniając przyspieszenie Jaguara odniesiono je do Porsche. No przecież to chore! Może akurat ktoś nie zauważy tego, że to Alpine jest najdynamiczniejsze… Płytkie to i małostkowe.
Ale to Porsche wygrało porównanie. Ba, zdeklasowało rywali uzyskując 280 punktów! Drugie w stawce Alpine uzbierało ich jedynie 263, a Jaguar uciułał 255. Skrytykowano łatwość obsługi A110, jego jakość wykończenia też oceniono najniżej, nie spodobały się też kubełkowe fotele wersji Pure. Najgorszą w porównaniu notę przyznano A110 także za ergonomię, skrzynię biegów (toż to dwusprzęgłowa EDC) oraz jazdę po prostej (cokolwiek by to miało oznaczać). A ja i tak wybrałbym Alpine. Nawet, jeśli uznałbym noty przyznane przez AUTO MOTO za własne. Wiecie, dlaczego? Z jednej prostej przyczyny – A110 zawsze będzie wyjątkowe. Porsche, to dziś można spotkać nawet w położonych głęboko na prowincji wioskach. Alpine spotkacie naprawdę sporadycznie.
Test Citroëna C5 Aircross AUTO MOTO opublikowało na stronach 42-45. Wspomniano przy okazji o C4 Cactusie oraz Peugeotach 3008 i 5008. Uznano, że cenowo C5 Aircross jest bardzo przyzwoicie przygotowany do ofensywy na naszym rynku.
Zawieszenie kompaktowego SUV-a od Citroëna uznano za bardzo komfortowe. Podobnie fotele. Co więcej – zauważono, iż mimo nastawienia na komfort ten samochód prowadzi się bardzo bezpiecznie i przewidywalnie. Czyżby wreszcie dziennikarze w motogazetkach zauważyli, że możliwy jest kompromis pomiędzy komfortem, a pewnością prowadzenia?
Dobrze oceniono także zespół napędowy, choć środki wyrazu były tutaj ograniczone. Raczej „nie drażni uszu”, niż „brzmi fantastycznie” w odniesieniu do silnika. Ośmiobiegowy automat jest klasyczny, nie dwusprzęgłowy, ale w moim odczuciu to nawet lepiej.
Przestronność jest ponadprzeciętna, funkcjonalność też stoi na wysokim poziomie, a bagażnik mieści 580 litrów. Pomarudzono jedynie na brak haczyków wewnątrz kufra. Bardziej skrytykowano kokpit – rzekomo do wykończenia wnętrza w przeważającej części posłużyły niezbyt wyszukane tworzywa. Jeśli tak to oceniają, to niech się przyjrzą zwykle mocno wychwalanym przez siebie Škodom. Tam w takim razie jest porażka materiałowa!
Ostateczna nota, to cztery gwiazdki na pięć możliwych do zdobycia.
Tylko minimalnie zająknięto się o pochodzeniu niektórych silników w gamie Volvo. Modele szwedzkiej marki zaprezentowano w dziale Używane na stronach 58-64.
W przeglądzie ofert aut używanych (strony 72-77) natkniecie się na Renault Megane R.S., Renault Scenic’a oraz Renault Lagunę. No i kilkanaście innych aut. Wszystkie oceniono słabo, a tylko dwa dobrze. Pozytywne oceny wystawiono Volkswagenom – Golfowi 1.4 TSI i Passatowi 1.9 TDI. Ten drugi ma – wg licznika – 370.000 km przebiegu, wyprodukowano go w 2001 roku, a kosztuje 10.000 zł. AUTO MOTO przyznało dobrą ocenę, bo to auto wyróżnia się kondycją na tle innych egzemplarzy tego modelu. I tyle wystarczyło, by była to jedna z dwóch zaledwie zielonych ocen wśród wszystkich aut.
Samochody z generacji na generację są droższe. To nic dziwnego – wszak mamy coraz bogatsze wyposażenie, często coraz większe auta. AUTO MOTO poświęciło temu tematowi artykuł zamieszczony na stronach 84-89. Wśród przykładów – Peugeot 508 (z wcale nie rekordowym wzrostem ceny!), ale też i inne francuskie auta (pomiędzy niefrancuskimi). Wspomniano Citroëny C3 i C4 Grand Picasso, Dacie Logan i Sandero, Peugeoty 207, 208, 308, 3008, 407, 508 i 5008 oraz Renault Clio, Espace, Lagunę i Talismana.
Wśród rynkowych debiutów miesiąca (strony 90-91) wymieniono Dacię Duster (z uwagi na nowe w gamie silniki 1.3 TCe) oraz Renault Kadjara (lifting oraz nowe silniki).
W dodatku wymieniono 3.080 wersji 377 modeli 31 marek wkupiając się na ich cenach i danych technicznych. Znajdziemy tam następujące interesujące nas modele:
– Citroëny C1, C3, C4, C4 Picasso, C4 Spacetourer, C5, Xsara oraz Xsara Picasso;
– Dacie Duster i Logan;
– Peugeoty 206, 207, 208, 307, 308, 3008, 407, 508;
– Renault Clio, Espace, Koleos, Laguna, Megane, Scenic, Talisman, Twingo.
Zabrakło mi co najmniej kilku modeli, skoro mowa o autach z minionych 30 lat. Mam tu na myśli Citroëny C2, C3 Picasso, C8, Saxo, Xantia, czy ZX, Peugeoty 106, 107, 205, 306, 406, 5008, 607, 807, Dacię Sandero, a także Renault Captura. Nie ma też ani słowa ani o marce DS Automobiles, ani nawet o gamie modelowej DS w obrębie Citroëna.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w lutowym numerze AUTO MOTO.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: AUTO MOTO
Najnowsze komentarze