W tym roku Citroën obchodzi swoje stulecie. Na początek rajdowego sezonu mamy więc wspaniałą inaugurację jubileuszu – setne zwycięstwo marki w WRC. Dokonała tego załoga Sebastien Ogier / Julien Ingrassia, która po paru latach powróciła do samochodu z szewronami. Inaugurujący sezon Rajd Monte Carlo padł łupem francuskiej załogi jadącej francuskim autem.
Realnie walka rozgrywała się między dwoma załogami – Sebastienem Ogierem i Julianem Ingrassią oraz Thierry Neuville’em i Nicolasem Gilsoulem, też jeżdżącymi kiedyś dla francuskiego koncernu PSA. Reszta stawki stanowiła w zasadzie tło dla tych dwóch kierowców, którzy najwyraźniej znowu będą się ścierać w walce o mistrzowski tytuł. Z pierwszego starcia w tym sezonie zwycięsko wyszła załoga Citroëna przywożąc na metę setne zwycięstwo dla tej marki w cyklu WRC. Nie pierwsze swoje zwycięstwo w Citroënie i, miejmy nadzieję, nie ostatnie.
Walka trwała do ostatnich metrów. Po przedostatnim odcinku specjalnym różnica czasowa między Ogierem i Neuville’em wynosiła zaledwie 0,4 sekundy! Wszystko mogło się zdarzyć, zwłaszcza w tak podstępnych warunkach, jakie z reguły panują na trasie Rajdu Monte Carlo. A do tego ostatnia próba, Power Stage, pozwala zyskać dodatkowe punkty w klasyfikacji kierowców, które mogą się okazać bardzo ważne pod koniec sezonu.
Ogier i Neuville zdeklasowali rywali. Przewaga zwycięzcy nad trzecim w stawce Ottem Tänakiem wyniosła ponad dwie minuty i piętnaście sekund. Ostatecznie Ogier w Citroënie C3 WRC wygrał z Thierry Neuville’em o 2,2 sekundy, a na Power Stage’u uzyskał drugi czas uzyskując dodatkowe 4 punkty. Neuville był trzeci (+3 punkty), a dodatkowo premiowaną próbę zapisał na swoje konto były kierowca Citroëna, Kris Meeke, szósty w klasyfikacji generalnej. Sebastien Loeb, legenda rajdów i przez kilkanaście lat kierowca fabryczny Citroëna, a w zasadzie Grupy PSA, tym razem w Hyundaiu, był ostatecznie czwarty. Stary Mistrz wciąż jest bardzo groźny.
Citroën C3 WRC okazał się po raz kolejny znakomitym samochodem. Wyraźnie widać jednak, że potrzebuje do zwycięstwa dobrej załogi. W ubiegłym roku Loeb, w jednym z zaledwie trzech startów w sezonie, potrafił w C3 WRC wygrać jedną z rund. Dziś setne zwycięstwo Citroëna w WRC odnieśli w C3 WRC Sebastien Ogier i Julien Ingrassia. W swoim rajdowym debiucie w tym samochodzie! Auto niewątpliwie ma potencjał, ale trzeba umieć go wykorzystać, czego w poprzednich dwóch sezonach najwyraźniej nie potrafili reprezentujący markę zawodnicy.
Do mety nie dotarła druga załoga Citroëna, Esapekka Lapli i Janne Ferm, która uszkodziła zawieszenie swojego C3 WRC. Na początku rajdu załoga widniała nawet na czwartej pozycji w generalce, więc ewidentnie mają prędkość, zabrakło za to nieco szczęścia.
Gratulujemy zwycięskiej załodze i czekamy na kolejne tryumfy Citroëna C3 WRC! To setne zwycięstwo zdecydowanie zaostrzyło nam apetyty! Zwłaszcza, że Citroën jest pierwszą marką, która ma trzycyfrową liczbę zwycięstw w światowym czempionacie!!!
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Citroën Racing
Najnowsze komentarze